PiS ma nową posłankę! Wcześniej zasiadała w ławach... Kukiza

Obrady Sejmu 23 lutego rozpoczęły się od złożenia ślubowania przez nową posłankę. Elżbieta Joanna Zielińska nie jest jednak debiutantką – ma już staż parlamentarny. Zielińska była posłanką poprzedniej, VIII kadencji (2015–2019) z okręgu nowosądeckiego (została wybrana pod panieńskim nazwiskiem Borowska). Reprezentowała wówczas klub Pawła Kukiza. Zdobyła wówczas poparcie 8115 wyborców.

Jeszcze w maju 2019 roku Zielińska startowała z list Kukiz'15 do Parlamentu Europejskiego. Kilka tygodni później wystąpiła jednak z klubu – podobnie jak kilku kolegów stwierdziła, że jest przeciwna porozumieniu wyborczemu Pawła Kukiza z Polskim Stronnictwem Ludowym.

Na koniec kadencji Elżbieta Zielińska założyła w Sejmie koło Unii Polityki Realnej (UPR), a w październiku 2019 roku ubiegała się o reelekcję już z listy rządzącego Prawa i Sprawiedliwości.

W wyborach Elżbieta Zielińska zdobyła 7 999 głosów. Okazało się jednak, że to za mało by odnowić mandat. Zielińska, która zajęła pierwsze niebiorące miejsce, znalazła się poza Sejmem.

Sytuacja zmieniła się, gdy poseł PiS z Nowego Sącza Wiesław Janczyk przyjął nominację na członka Rady Polityki Pieniężnej.

Robiąc to zrzekł się mandatu, który został zaoferowany tej osobie na liście wyborczej, która zdobyła kolejno najwięcej głosów, a więc Elżbiecie Zielińskiej. Polityczka ofertę przyjęła.

Posłanka Elżbieta Borowska (2015). Fot. Adrian Grycuk / CC BY-SA 3.0 pl

Elżbieta Zielińska urodziła się w 1988 roku w Gorlicach. Ukończyła studia politologiczne na Uniwersytecie Warszawskim. Ma męża i dwoje dzieci. Mieszka w Kobylance.

Posłanka jest aktywna na Twitterze, gdzie ma ponad 8,5 tys. obserwujących. Asymilację uchodźców w społeczeństwie, w tym ewentualne małżeństwa z Polkami, w listopadzie komentowała następująco: "Polskie kobiety to wspierają naszych mężczyzn, którzy bronią granic, a nie witają chłystków, którzy swoje kobiety i dzieci zawlekli na Białoruś".

W kwietniu 2016 roku o Elżbiecie Zielińskiej (wówczas Borowskiej) stało się głośno, gdy opisywała kulisy głosowania Sejmu ws. nowego sędziego–dublera w Trybunale Konstytucyjnym.

Opozycja opuściła salę obrad, by nie legitymizować tego działania. Zostali posłowie i posłanki klubu Kukiz'15, którzy mieli głosować przeciw.

Okazało się jednak, że znalazła się osoba, która zagłosowała razem z PiS–em: posłanka Małgorzata Zwiercan. Wybuchł skandal gdy okazało się, że Zwiercan oddała nie tylko swój głos, ale i zagłosowała w imieniu nieobecnego Kornela Morawieckiego, ojca Mateusza Morawieckiego.

– Posłanka (Małgorzata Zwiercan) pochyliła się do posłów i powiedziała: "Mateusz prosił" – relacjonowała w TVP Info Elżbieta Borowska. Dodała, że zachowanie Mateusza Morawieckiego było obrzydliwe.

Teraz zasiądzie w ławach rządzącego Prawa i Sprawiedliwości.