Konferencja prokuratury i ABW ws. planowanego zamachu na Sejm i prezydenta
Konferencja prokuratury i ABW ws. planowanego zamachu na Sejm i prezydenta Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta

Brunon K., człowiek podejrzany o planowanie zamachu na konstytucyjne organy Rzeczpospolitej, chciał wysadzić budynek Sejmu z użyciem czterech ton ładunków wybuchowych. W tym celu organizował grupę zbrojną – podała Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Prokuratura Apelacyjna w Krakowie.

REKLAMA
Prokuratur Piotr Krasoń z Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie poinformował, że 9 listopada zatrzymano mężczyznę podejrzanego o przygotowanie zamachu na prezydenta, rząd i Sejm. – Celem miał być budynek Sejmu, ale założenie miało być takie, że zamach miał mieć miejsce w czasie posiedzenia Sejmu, na którym będą obecni prezydent, premier, członkowie Rady Ministrów i posłowie. Mężczyzna wskazał, że najlepszym momentem byłoby posiedzenie, na którym rozpatrywany byłby projekt budżetu – powiedział prokurator.
Prokuratura Apelacyjna w Krakowie

Podejrzany nie należy do żadnego ugrupowania, nie jest związany z żadną organizacją. Argumentował, że kierował się względami narodowościowymi, nacjonalistycznymi, antysemickimi i ksenofobicznymi.

Prokuratura ujawniła też, że niedoszły zamachowiec współpracował z czterema osobami i "organizował grupę zbrojną". Oprócz niego zatrzymano dwie osoby, którym postawiono zarzuty nielegalnego posiadania broni i materiałów wybuchowych.
Prokuratura Apelacyjna w Krakowie

W mieszkaniu znaleziono materiały wybuchowe: m.in. pentryt, trotyl proch, urządzenia, które mogą być wykorzystywane przed planowanym atakiem. Urządzenia i przedmioty takie jak zapalniki, piloty do zdalnego wybuchu, detonatory, kilkanaście sztuk nielegalnej broni, ponad 1100 sztuk amunicji różnego kalibru. Znaleziono też elementy ubioru specjalistycznego, maskującego, kamizelki kuloodporne, stroje snajperskie, spreparowane tablice rejestracyjne.


Podczas konferencji prasowej zaprezentowano film pokazujące próbne detonacje przeprowadzane przez Brunona K. Jak zaznaczyli prokuratorzy, niedoszły zamachowiec używał w nich 50 kg materiałów wybuchowych, a w planach miał zdetonowanie czterech ton ładunku.
Prokuratura Apelacyjna w Krakowie

Mężczyzna częściowo przyznał się do winy. Przyznał się do przeprowadzenia szkoleń, przeprowadzania próbnych detonacji. Stwierdził, że jego motywacja nie wynikała z jego woli, ale działał niejako pod siłą sugestii innych osób.