Brian Cox z popularnego serialu "Sukcesja" odebrał ostatnio nagrodę na gali SAG Awards. Podczas przemówienia odniósł się do wydarzeń w Ukrainie i sytuacji artystów z Rosji. – Pod groźbą zdrady stanu zabrania się im wypowiadania w sprawie Ukrainy – zauważył.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Brian Cox zabrał głos w sprawie inwazji Rosji na Ukrainę podczas 28. ceremonia wręczenia nagród Gildii Aktorów Ekranowych (SAG Awards), która odbyła się w nocy z niedzieli na poniedziałek czasu polskiego. Aktor razem z pozostałymi członkami obsady "Sukcesji" odebrał na scenie nagrodę za najlepszy występ zespołu aktorskiego w serialu dramatycznym. W swojej przemowie chwalił prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego oraz otwarcie potępił działania rosyjskich wojsk, którym Władimir Putin wydał rozkaz ataku na sąsiednie państwo.
– Oto co przyszło mi do głowy w sprawie tego, co dzieje się w Ukrainie. To naprawdę okropne. Bardzo straszne. Jest to szczególnie okropne, jeśli chodzi o to, jak wpływa na innych ludzi, szczególnie w naszym zawodzie. Prezydent Ukrainy był komikiem, wiecie. Był świetnym aktorem komediowym i musimy to uszanować, a jego droga do prezydentury była niesamowita – stwierdził.
Jak sam podkreślił, martwi go sytuacja artystów w Rosji, którzy za wygłaszanie swoich poglądów są przez państwo karani. – Rzeczą, która naprawdę mnie zmartwiła, jest to, co dzieje się w Rosji, z naszymi kolegami aktorami, aktorkami, performerami, pisarzami i krytykami. Wmawia się im pod groźbą zdrady stanu, że nie mogą powiedzieć ani słowa prawdy o Ukrainie. I myślę, że to jest bardzo okropne – zaznaczył szkocki gwiazdor.
– Uważam, że wszyscy powinniśmy stanąć razem w obronie tych ludzi w Rosji, którym nie podoba się to, co się dzieje na świecie – artystów – zaapelował Cox.
Jak celebryci reagują na atak Rosji na Ukrainę?
Verka Serduchka, ukraińska finalistka Konkursu Eurowizji z 2007 roku, w wymowny sposób pokazała Władimirowi Putinowi, co myśli o jego zachowaniu. W mediach społecznościowych zamieściła zdjęcie, na którym pokazuje środkowy palec do obiektywu aparatu. "Won, won, won" – napisała w opisie do fotografii.
Vera Farmiga, która jest amerykańską aktorką ukraińskiego pochodzenia, napisała w mediach społecznościowych wpis w języku ukraińskim, w którym podkreśliła, że "chwała i wolność Ukrainy jeszcze nie umarły".
Miley Cyrus w jednym z ostatnich postów na Instagramie wspominała swój pobyt w Kijowie. "Nagrywanie teledysku do utworu 'Nothing Breaks Like A Heart' w Kijowie było dla mnie cudownym przeżyciem i na zawsze będę wdzięczna lokalnej społeczności za przyjęcie mnie z otwartymi ramionami. (...) Solidaryzuję się ze wszystkimi na Ukrainie" – czytamy.
Do narodu ukraińskiego zwrócił się też hollywoodzki aktor i były gubernator stanu Kalifornia Arnold Schwarzenegger. Jego zdaniem to, co dzieje się na Ukrainie, złamało wszystkim serca. Gwiazdor przyznał również, że odwaga Ukraińców jest inspirująca. "Wiem, jak to jest dorastać po wojnie, w okupowanym kraju, i wiem, że w wojnie i jej następstwach nikt nie wygrywa. Wszyscy cierpią. Wojna ma sposób na rozbicie zwycięzców i przegranych" – napisał na Facebooku.