Twarz oporu Ukrainy przeciw wojnie Putina to bez dwóch zdań prezydent Wołodymyr Zełenski. Przywódca Ukrainy jest już bohaterem licznych tekstów, grafik, memów, a międzynarodowa opinia publiczna z podziwem obserwuje, jak komik zmienia się w męża stanu. Jednak Zełenski nie jest sam. Na zdjęciu, które już obiegło świat, pokazującym podpisanie wniosku o członkostwo Ukrainy w UE, u jego lewego boku stoi wysoki, brodaty okularnik. Kim jest?
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Ołeksij Reznikow jest jednym z najbliższych współpracowników prezydenta Wołodymyra Zełenskiego
Reznikow to minister obrony Ukrainy
Polityk wystosował głośny apel do rosyjskich żołnierzy atakujących Ukrainę
Ołeksij Reznikow to minister obrony Ukrainy. Jak dotąd nie miał zbyt wielu okazji, by stawać w świetle międzynarodowych reflektorów. Wojna, którą rozpętał Putin, zmieniła wszystko. Polityk, którego jeszcze w połowie lutego śledziło na Twitterze zaledwie 3 tys. użytkowników, w ciągu dwóch tygodni zyskał 160 tys. followersów.
Minister obrony Ukrainy korzysta z tej nowo zdobytej popularności, by dodawać otuchy społeczeństwu, podnosić morale obrońców i puszczać w świat anglojęzyczne komunikaty o sytuacji w kraju. Ale Reznikow używa też Twittera po to, by dotrzeć z przekazem do rosyjskich żołnierzy, którzy na rozkaz Putina atakują Ukrainę.
28 lutego, gdy nowa faza wojny w Ukrainie trwała już od pięciu dni, Reznikow wezwał rosyjskich żołnierzy, by się poddali. W zamian zaoferował im po 5 milionów rubli na głowę i amnestię. Oprócz marchewki był też jednak kij: "Nie będzie litości dla okupantów" – ostrzegł minister obrony. Jego apel odbił się szerokim echem.
Teraz Ołeksij Reznikow, którego trudno posądzać o celebryckie zapędy i pasjonowanie się wrzucaniem selfików, zamieszcza swoje zdjęcie, na którym widać jak z uśmiechem i uniesionym w górę kciukiem prezentuje czarny t-shirt z napisem "Fight Like Ukrainian" (ang. Walcz jak Ukrainiec/Ukrainka).
"Ukraińska armia i ukraińskie społeczeństwo to prawdziwi bohaterowie! Rosyjscy terroryści, którzy przyszli na naszą ziemię, to poczuli! Prawda jest z nami, cały świat jest z nami, zwycięstwo jest nasze!" – napisał Ołeksij Reznikow dodając na końcu #FightLikeUkrainian.
Ołeksij Reznikow – prawnik
Ołeksij Reznikow urodził się w 1966 roku we Lwowie. Jest ministrem obrony zaledwie od kilku miesięcy – objął tę funkcję w listopadzie 2021 roku. Jako młody mężczyzna Reznikow odbył służbę wojskową, jednak w Ukrainie stał się znany nie jako żołnierz, ale prawnik i samorządowiec.
W 1994 roku Reznikow ukończył studia na wydziale prawa na Uniwersytecie Lwowskim, potem został adwokatem. Po latach Reznikow stał się jednym z najbardziej znanych i nagradzanych ukraińskich prawników.
To właśnie on był jedną z centralnych postaci tzw. pomarańczowej rewolucji, masowych protestów w 2004 roku wywołanych sfałszowaną drugą turą wyborów prezydenckich. Reznikow reprezentował przed Sądem Najwyższym Wiktora Juszczenkę, kandydata, który w wyniku oszustw miał o włos przegrać z otwarcie wspieranym przez Kreml Wiktorem Janukowyczem.
Ołeksij Reznikow wygrał prawną batalię i doprowadził do unieważnienia wyników wyborów. W efekcie powtórzono głosowanie – z poparciem 52 proc. wyborców prezydentem Ukrainy został Wiktor Juszczenko. Wkrótce praca w prestiżowej kancelarii prawnej przestała wystarczać Reznikowi. Adwokat podjął dezycję o wejściu do polityki.
Ołeksij Reznikow – życie prywatne
Przed nową fazą wojny Reznikov dał się poznać Ukraińcom nie tylko jako wybitny prawnik. Minister obrony słynie także z uczestnictwa w rajdach i skoków na spadochronie. Lubi też grę w tenisa, nurkowanie i narciarstwo.
Reznikow ma już małą kolekcję nagród, które zdobył za uczestnictwo w rajdach. Jeździ nie tylko dla przyjemności – gra, by wygrywać.
Ołeksij Reznikow – polityk
Karierę polityczną Reznikow zaczął od samorządu. W 2008 roku wygrał wybory na radnego Kijowa. Przez dekadę piastował różne funkcje samorządowe w stolicy Ukrainy – był zastępcą mera i sekretarzem rady miejskiej. Po dekadzie w polityce lokalnej wrócił do kancelarii prawnej, ale wkrótce upomniała się o niego polityka ogólnokrajowa.
W 2019 roku prezydent Zełenski uczynił Reznikowa członkiem komisji trójstronnej ds. zakończenia wojny w Donbasie. Jego kariera nabrała rozpędu. W 2020 roku prawnik wszedł do rządu jako wicepremier i minister terytoriów czasowo okupowanych, by w listopadzie 2021 roku objąć resort obrony.
W obszernym wywiadzie, który na początku lutego ukazał się w znanym ukraińskim serwisie Lb.ua, w obliczu koncentracji rosyjskich wojsk przy granicy, Reznikow podkreślił, że wojna Rosji przeciwko Ukrainie trwa od 8 lat.
"Krym bardzo łatwo wpadł w ręce okupanta, bo Zachód na to pozwolił" – powiedział Reznikow.
Teraz, gdy Putin rozpoczął kolejny etap ataku, minister obrony Ukrainy dziękuje na Twitterze państwom, które wsparły jego kraj w walce z rosyjską agresją. Dziękuje przyjaciołom z Polski, Turcji, USA, Wielkiej Brytanii i innych krajów. Prosi także o więcej wsparcia: wojskowego, humanitarnego i finansowego.
Teraz ten prawnik, znany z opanowania, lub ujmując to kolokwialnie chłodnej głowy, który przez 5 lat opublikował łącznie 200 tweetów, zamieszcza na Twitterze gorące odezwy.
– Drodzy Ukraińcy! Nigdy nie zastanawiałem się nad tym, ile jest godzin w tygodniu. Okazuje się, że 168. 168 godzin. Ukraina odpiera rosyjskiego okupanta przez cały tydzień. Nikt, zrozumcie, nikt ani w Rosji, ani na Zachodzie nie wierzył, że wytrzymamy tydzień. Nikt! Tylko wy i ja w to wierzyliśmy – mówi Reznikow.
Minister obrony Ukrainy przekonuje, że wola walki w społeczeństwie rośnie.
– Do 24 lutego 2/3 Ukraińców było przekonanych, że się utrzymamy w przypadku pełnoskalowej rosyjskiej inwazji. Dziś wierzy w to prawie 90 proc. osób. To efekt bohaterstwa naszych obrońców i profesjonalizmu naszego dowództwa. To jest zaangażowanie nas wszystkich. Lekarze, ratownicy, pracownicy społeczni, dziennikarze, bankierzy trzymają front – ocenia Ołeksij Reznikow.
Filmik poszedł w świat od razu z angielskimi napisami. Minister obrony Ukrainy jest dobrze świadomy tego, że w czasie wojny słowa też mogą być bronią.