Rosyjskie samoloty miały dokonać ostrzału białoruskiej wsi. Służby ukraińskie twierdzą, że to prowokacja
Rosyjskie samoloty miały dokonać ostrzału białoruskiej wsi. Służby ukraińskie twierdzą, że to prowokacja Fot. Maria Avdeeva / Twitter
Reklama.
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google
  • Dowództwo sił powietrznych Ukrainy przekazało w piątek, że rosyjskie samoloty miały dokonać ostrzału białoruskiej wsi, znajdującej się przy granicy z Ukrainą
  • Ostrzał miał odbywać się na białoruską wieś Kopania
  • Ukraińskie służby twierdzą, że była to próba sprowokowania Białorusi do zaangażowania w inwazję Rosji na Ukrainę
  • Ukraińskie służby: To prowokacja

    Rosyjskie samoloty ostrzelały białoruską miejscowość na granicy z Ukrainą – przekazało w piątek dowództwo sił powietrznych Ukrainy. Ostrzał miał odbyć się w kierunku białoruskiej wsi Kopania. Według ukraińskich służb jest to próba sprowokowania Białorusi do zaangażowania się w trwającą od 17 dni inwazję Rosji na Ukrainę.
    "Dziś o godzinie 14:30 Ukraińska Służba Graniczna poinformowała, że rosyjskie samoloty opuściły lotnisko Dubrowica na Białorusi, wleciały w ukraińską przestrzeń powietrzną, okrążyły nasze miasta Horodychi i Tumeni, po czym otworzyły ogień w kierunku Kopani" – napisała Rada Najwyższa Ukrainy na Twitterze.

    Ukraina nie planuje agresji przeciwko Białorusi

    W piątek po ostrzale białoruskiej wsi przez rosyjskie samoloty, ukraińska Służba Bezpieczeństwa poinformowała za pośrednictwem aplikacji Telegram, że siły zbrojne Ukrainy nie planowały i nie planują agresywnych działań przeciwko Białorusi.
    "W tej chwili jesteśmy świadkami kolejnej prowokacji wroga. Według naszych danych przeprowadza on serię nalotów na obiekty znajdujące się na Białorusi. Cel jest jasny – oskarżyć Ukrainę o prowokacje i wreszcie wciągnąć w wojnę siły zbrojne Białorusi" – zaznaczono w komunikacie.
    "Zwracam się do białoruskiego narodu. Przyjaciele! Gwarantuję, że ukraińskie wojsko nie planowało, nie planuje i nie będzie planować żadnych agresywnych działań przeciwko Białorusi. Celem prowokacji jest zmuszenie obecnego przywództwa Białorusi do wojny z Ukrainą. Moskwa próbuje powiązać Was krwią z tą wojną" – przekazał minister obrony Ukrainy Oleksij Reznikov.

    Mieszkańcy nie potwierdzają ataku

    Jak zauważa Onet.pl, niezależny portal MotolkoHelp poinformował na Twitterze, że "nie ma lotniska w miejscowości Dąbrowica na Białorusi i żadnego potwierdzenia takiego ataku od lokalnych mieszkańców".
    "We wsi Wielki Bór, 11 km od wsi Kopania, znajduje się stare lotnisko, ale z pasa startowego nie mogą skorzystać myśliwce. Ponadto mieszkańcy wsi, która znajduje się 9 km od Kopan, nie słyszeli dźwięków podobnych do wybuchów i nie widzieli samolotów" – oznajmił we wpisie MotolkoHelp.
    Czytaj także:

    Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut