W zagranicznych mediach zagotowało się po tym, jak internauci dowiedzieli się, że Rachel Zegler, czyli odtwórczyni głównej roli w musicalu "West Side Story", nie została zaproszona na galę rozdania Oscarów. Amerykańska Akademia Sztuki i Wiedzy Filmowej miała zreflektować się. Aktorce wręczono podobno zaproszenie na tegoroczną ceremonię. 20-latka miała dostać propozycję nie do odrzucenia.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Rachel Zegler, odtwórczyni Marii w remake'u kultowego musicalu "West Side Story", miała otrzymać jednak zaproszenie na 94. ceremonię wręczenia Oscarów 2022
Wcześniej 20-letnia aktorka napisała na Instagramie, że nie będzie uczestniczyć w filmowym wydarzeniu, ponieważ nie została na nie zaproszona
Według zagranicznych doniesień gwieździe filmu Stevena Spielberga powierzono ważne zadanie
Jak pisaliśmy wcześniej w naTemat, Rachel Zegler, debiutantka, która wcieliła się w Marię w nowej filmowej wersji musicalu "West Side Story", była przez wielu uważana za faworytkę do otrzymania nominacji do Oscara w kategorii najlepsza aktorka pierwszoplanowa. Ostatecznie remake kultowego broadwayowskiego przedstawienia ma szansę powalczyć o złotą statuetkę rycerza w aż 7 kategoriach, w tym dla najlepszego filmu, reżysera oraz najlepszej aktorki drugoplanowej, czyli Ariany DeBose.
Choć fani Zegler oswoili się z czasem z brakiem oscarowego wyróżnienia dla aktorki, to i tak czekała na nich kolejna, niemiła niespodzianka - brak zaproszenia na galę dla młodej gwiazdy. Rachel Zegler sama poinformowała o tym za pośrednictwem Instagrama. 20-latka odpowiedziała na komentarz jednej z internautek, która nie mogła doczekać się tego, aż zobaczy celebrytkę na czerwonym dywanie przed Dolby Theatre.
Na pytanie o to, co założy podczas wieczoru oscarowego, Zegler odpowiedziała: "Nie jestem zaproszona, więc spodnie dresowe i koszulę flanelową swojego chłopaka". Wyznanie wschodzącej gwiazdy oburzyło publiczność. Filmowa Maria przyznała, że nie ma bladego pojęcia, dlaczego nie otrzymała zaproszenia od Amerykańskiej Akademii Sztuki i Wiedzy Filmowej.
"Wiecie, próbowałam wszystkiego, ale nic się nie dzieje. Będę kibicować 'West Side Story' na mojej kanapie i będę dumna z pracy, którą tak niestrudzenie wykonaliśmy trzy lata temu" – stwierdziła, dodając później, że ma nadzieję, iż "w ostatniej chwili wydarzy się jakiś cud" i będzie mogła uczestniczyć w jednym z najważniejszych filmowych wydarzeń.
Marzenia Zegler ostatecznie się spełniły - aktorka została koniec końców zaproszona na 94. ceremonię wręczenia Oscarów. Warto jednak dodać, że nie doszłoby do tego, gdyby nie bojkot ceremonii przez fanów gwiazdy "West Side Story".
Rachel Zeglar jednak pojawi się na Oscarach 2022?
Według ustaleń "The Hollywood Reporter" Akademia złożyła Zegler ofertę wystąpienia na gali w roli prezenterki. Obecnie mają trwać pracę nad harmonogramem, który zostanie dostosowany do potrzeb "pominiętej" wcześniej gwiazdy. Teraz przebywa ona w Londynie, gdzie kręci remake "Królewny Śnieżki" dla wytwórni Disneya.
Wspomnijmy, że Zegler to amerykańska aktorka i piosenkarka, której matka pochodzi z Kolumbii, a ojciec z Polski. W liceum grała w szkolnych musicalach, nagrywała też covery i od 2015 roku publikowała je na swoim koncie w serwisie YouTube. Jej wersja "Shallow" z "Narodzin gwiazdy" do 2020 roku (czyli przed premierą "West Side Story") została wyświetlona ponad 11 milionów razy.