Adam Niedzielski ogłosił na konferencji prasowej, co dalej z obostrzeniami. Jedno jest pewne, od 28 marca radykalnie zmieniają się zasady dotyczące noszenia maseczek i kwarantanny oraz izolacji.
Reklama.
Reklama.
Adam Niedzielski zniesienie obostrzeń argumentował stałymi spadkami liczby zakażeń koronawirusem
Według ministra zdrowia wariant Omikron okazał się dużo mniej uciążliwy niż wariant Delta
Niedzielski powołał się na inne kraje, które znoszą większość obostrzeń, między innymi Wielką Brytanię i Niemcy
Adam Niedzielski ogłosił od 28 marca zniesienie obowiązku noszenia maseczek, z wyjątkiem podmiotów leczniczych, czyli na przykład szpitali i przychodni.
O tym nieoficjalnie informowaliśmy już wcześniej w naTemat. Zniesienie obowiązku nie oznacza, że maseczki nie powinny być używane w miejscach ze zwiększonym ryzykiem zakażenia, w dużych skupiskach ludzkich.
Drugą decyzją jest zniesienie izolacji domowej oraz kwarantanny domowej dla domowników oraz wszystkich kwarantann dotyczących wjazdu do Polski.
Niedzielski o zakażeniach
Adam Niedzielski na początku, jak to bywa w przypadku ministra zdrowia, stworzył podstawy do przedstawienia kluczowych decyzji o obostrzeniach w czasie pandemii COVID-19. – Cały czas mamy pandemię. Dzisiaj mamy 8994 nowe przypadki zakażeń. To blisko 26 procent mniej niż tydzień temu – rozpoczął.
– Wczoraj średnia liczba odnotowywanych nowych przypadków spadła poniżej 10 tysięcy w ciągu tygodnia – argumentował Adam Niedzielski. – Od kilku dni obserwujemy znowu przyspieszenie spadków liczby zakażeń – dodał minister zdrowia.
Czytaj także: Odszkodowania za NOP-y po szczepieniu przeciw COVID-19. Po miesiącu kilkaset wniosków
– Bardzo uważnie obserwowaliśmy, co się dzieje z nowymi przypadkami. Monitorowaliśmy efekt powrotu dzieci do szkoły i dużego napływu uchodźców. Z naszej perspektywy oba te zjawiska nie przyczyniły się do przełamania tendencji spadkowej – przekonywał minister zdrowia.
Jak zaznaczył Niedzielski, przyspieszenie spadków resort zdrowia widzi też przy liczbie zleceń na testy na COVID-19. Dzienna liczba zleceń wynosiła 16 tysięcy, w ostatnich kilku dniach spadła do 13 tysięcy.
Przy tym Niedzielski zauważył, że wciąż wykonuje się dużą liczbę testów na COVID-19, około 60 tysięcy dziennie.
Najważniejsza jednak ma być sytuacja w szpitalach. Liczba hospitalizacji utrzymywała się na poziomie 20 tysięcy. Zdaniem Niedzielskiego widać wyraźnie, że wariant Omikron okazał się dużo mniej uciążliwy niż wariant Delta.
Niedzielski dodał, że perspektywy i prognozy są pozytywne. – Do końca kwietnia będziemy mieli redukcję zakażeń i hospitalizacji – przewiduje. Powołał się na Niemcy i Wielką Brytanię, które znoszą obostrzenia. Nie wspomniał jednak, że w krajach tych obserwuje się drastyczny wzrost liczby nowych przypadków COVID-19.
Adam Niedzielski przyznał, że "największy znak zapytania dotyczy okresu jesiennego". – Cały czas będziemy utrzymywać stan epidemii, być może przekształcając go w stan zagrożenia epidemicznego – powiedział.
– Przewidujemy, że do końca kwietnia będziemy mieć znaczącą redukcję zakażeń i hospitalizacji – zaznaczył szef resortu zdrowia.