Dramatyczny apel ukraińskiego policjanta. Chce oddać się do niewoli za możliwość ewakuowania dzieci
Michał Koprowski
25 marca 2022, 19:20·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 25 marca 2022, 19:20
Wiaczesław Abroskin, były zastępca szefa ukraińskiej policji, opublikował na Facebooku dramatyczny apel. Poszukiwany przez Rosjan mężczyzna zapewnił, że odda się do rosyjskiej niewoli po umożliwieniu przeprowadzenia ewakuacji dzieci z Mariupola.
Wiaczesław Abroskin znajduje się na liście poszukiwanych przez Rosjan za sprawą organizacji przeciwdziałania rosyjskiej agresji w Donbasie w latach 2014 - 2018
"Moje życie należy tylko do mnie i oferuję je w zamian za życie dzieci, które nadal pozostają w Mariupolu" – napisał w swoim apelu
Do mężczyzny zgłosili się inni funkcjonariusze policji, którzy zadeklarowali gotowość do oddania się w rosyjską niewolę za możliwość ewakuowania dzieci z Mariupola
"Moje życie należy tylko do mnie"
Wiaczesław Abroskin od 2014 r. jako generał policji zajmował się organizacją przeciwdziałania rosyjskiej agresji w obwodzie donieckim. Właśnie za sprawą tej działalności mężczyzna znajduje się na "czarnej liście" Rosjan.
W swoim apelu opublikowanym na Facebooku zapewnił, że odda się do rosyjskiej niewoli, gdy Rosjanie umożliwią ewakuację dzieci z Mariupola. "Potrzebuję trzech dni w mieście. Na ostatnim punkcie kontrolnym, wracając z dziećmi, oddaję się w niewolę. Jestem uwzględniony na waszej liście sankcji. Jestem przez was poszukiwany. Zaaranżowaliście próbę wyeliminowania mnie" – poinformował.
"Dziesiątki waszych ludzi zginęły, a tysiące zostały pojmane w mojej obecności. To moja osobista inicjatywa. Moje życie należy tylko do mnie i oferuję je w zamian za życie dzieci, które nadal pozostają w Mariupolu" – oznajmił.
Abroskin zaapelował o umożliwienie mu wejścia do Mariupola, odebranie dzieci oraz zorganizowanie drogi ewakuacji. Jeszcze przed rozpoczęciem inwazji Rosji na Ukrainęobiecał mieszkańcom, że wraz z batalionem Azow będzie bronił miasta. Natomiast w wyniku własnych przypuszczeń udał się do Odessy, gdzie spodziewał się centrum agresji Rosjan.
Po opublikowaniu na Facebooku swojego dramatycznego apelu, do Wiaczesława Abroskina zgłosili się inni funkcjonariusze ukraińskiej policji, którzy zadeklarowali, że również gotowi są oddać się do niewoli za możliwość ewakuowania dzieci z oblężonego miasta.