nt_logo

"Skrajnie prawicowy antysemita". Macron bez zahamowań o Morawieckim

Anna Świerczek

08 kwietnia 2022, 14:19 · 3 minuty czytania
W wywiadzie dla dziennika "Le Parisien" prezydent Francji nazwał premiera Mateusza Morawieckiego "skrajnie prawicowym antysemitą, który walczy z osobami LGBT". To już kolejny raz, gdy Emmanuel Macron ostro krytykuje polskiego szefa rządu. Macron zarzuca polskiemu premierowi, że pomaga jego głównej rywalce w wyborach prezydenckich – Marine Le Pen.


"Skrajnie prawicowy antysemita". Macron bez zahamowań o Morawieckim

Anna Świerczek
08 kwietnia 2022, 14:19 • 1 minuta czytania
W wywiadzie dla dziennika "Le Parisien" prezydent Francji nazwał premiera Mateusza Morawieckiego "skrajnie prawicowym antysemitą, który walczy z osobami LGBT". To już kolejny raz, gdy Emmanuel Macron ostro krytykuje polskiego szefa rządu. Macron zarzuca polskiemu premierowi, że pomaga jego głównej rywalce w wyborach prezydenckich – Marine Le Pen.
Prezydent Francji nazwał Mateusza Morawieckiego "skrajnie prawicowym antysemitą, który walczy z osobami LGBT". Fot. Yves Herman / Pool Photo / Associated Press

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google

  • Prezydent Francji nazwał Mateusza Morawieckiego "skrajnie prawicowym antysemitą, który walczy z osobami LGBT"
  • Wcześniej Emmanuel Macron stwierdził, że polski premier ingeruje w kampanię wyborczą we Francji i pomaga Marine Le Pen
  • Macron jest faworytem w zbliżających się wyborach prezydenckich

– Panie prezydencie Macron. Ile razy negocjował pan z Putinem? Co pan osiągnął? Ze zbrodniarzami się nie debatuje. Zbrodniarzy trzeba zwalczać – takimi słowami zwracał się w poniedziałek do prezydenta Francji Mateusz Morawiecki.

Jak informowaliśmy w naTemat, słowa u jednych wywołały aplauz, że Morawiecki nazywa rzeczy po imieniu, ale u innych wręcz przeciwnie. Szybko przypomniano, że już w niedzielę odbywają się wybory prezydenckie we Francji, a premier RP ostatnio rozwijał sojusz z główną rywalką Macrona – proputinowską Marine Le Pen. Czytaj także: Morawiecki uderzył w Macrona przed wyborami we Francji i wywołał burzę. To znak, że wspiera Le Pen? Reakcja Emmanuela Macrona na oskarżenia szefa polskiego rządu była zdecydowana. – Komentarze są bezpodstawne i skandaliczne, ale nie są dla mnie zaskoczeniem, ponieważ premier Morawiecki, popierany przez skrajnie prawicową partię, ingeruje w kampanię wyborczą we Francji, po tym, jak kilkakrotnie przyjął panią Marine Le Pen, którą popiera –stwierdził prezydent Francji na antenie telewizji TF1.

W najnowszym wywiadzie dla "Le Parisien" Macron poszedł o krok dalej. Na pytanie jednego z czytelników, czy "polski premier porównuje rozmowy z Putinem do rozmów z Hitlerem", francuski polityk odpowiedział, że Morawiecki jest "prawicowym ekstremistycznym antysemitą, który walczy z osobami LGBT".

– To wstyd. Polski premier jest skrajnie prawicowym antysemitą, który na dodatek walczy z osobami LGBT. Przeciwko jego rządowi toczy się też unijna procedura, ponieważ arbitralnie odsunął od orzekania wielu sędziów. Popiera Marine Le Pen, którą przyjmował wiele razy. Nie bądźmy naiwni, chce jej pomóc przed wyborami – powiedział Macron.

Wspomnijmy, że Mateusz Morawiecki był już wielokrotnie oskarżany o antysemityzm przez przedstawicieli MSZ Izraela. Między innymi w 2019 roku w związku ze stwierdzeniem, że wypłacenie restytucji ofiarom Holokaustu bez odszkodowania dla Polski od Niemców byłoby "jak zwycięstwo Hitlera".

Stosunki rządu Prawa i Sprawiedliwości z Izraelem pogorszyły się jeszcze bardziej po uchwaleniu przez polski Sejm nowelizacji Kodeksu postępowania administracyjnego dot. reprywatyzacji. – Tak długo jak ja będę premierem, to Polska na pewno nie będzie płaciła za niemieckie zbrodnie. Ani złotówki, ani euro, ani dolara – podkreślał w połowie 2021 roku Morawiecki, za co również został nazwany antysemitą.

Wybory prezydenckie we Francji

Już 10 kwietnia odbędzie się pierwsza tura wyborów prezydenckich we Francji. Jak informowaliśmy w naTemat, kolejne sondaże wskazują na zmniejszenie się przewagi prezydenta Emmanuela Macrona nad Marine Le Pen.

Z najnowszego badania BVA wynika, że walczącego o reelekcję prezydenta oraz kandydatkę skrajnej prawicy dzielą już tylko 3 punkty procentowe. Jeśli wyniki sondaży się potwierdzą, możemy być pewni, że wybory prezydenckie we Francji nie zakończą się na pierwszej turze, a Macron i Le Pen zmierzą się ze sobą 24 kwietnia.

Czytaj także: https://natemat.pl/405712,wybory-prezydenckie-we-francji-nowy-sondaz-bva-le-pen-dogania-macrona