Publicysta Rafał Ziemkiewicz
Publicysta Rafał Ziemkiewicz Fot. Michal Grocholski / Agencja Gazeta

Publicysta Rafał Ziemkiewicz z pewnym opóźnieniem odniósł się do słów prof. Zbigniewa Brzezińskiego, który jako "Wieki Zbig z Ameryki" objawił się w "huku gromów gromów miotanych na Kaczyńskiego".

REKLAMA
Publicysta Rafał Ziemkiewicz w swoim felietonie w "Rzeczpospolitej" stwierdza, że jedyną informacją, przekazywaną w niektórych mediach, "które mają monopol na rację, mądrość i odpowiedzialność", jest pewność, że "wszystko, co robi Kaczyński, jest złe, i wszystko, co złe, jest robotą Kaczyńskiego". Jeśli chodzi o inne postaci są już przeważnie wątpliwości, jak chociażby w przypadku Władimira Putina, który ma nas lubić i sumiennie wyjaśniać katastrofę. "Właściwie już dawno ją wyjaśnił, choć wraku i czarnych skrzynek po prostu nie może nam oddać, dopóki nie zakończy jej wyjaśniać" – podkreśla publicysta.
Jak zauważa Ziemkiewicz w "huku gromów miotanych na Jarosława Kaczyńskiego objawił się "Wielki Zbig z Ameryki". Wielki Zbig to najpewniej prof. Zbigniew Brzeziński, który niedawno wywiadzie udzielonym dla TVN bardzo krytycznie odniósł się do wojny polsko-polskiej i podkreślił, że to Rosji zależy na skłóceniu Polaków.
Rafał Ziemkiewicz
felieton w "Rzeczpospolitej"

Wielki Zbig z Ameryki pouczył tych mniej kumatych rodaków, którzy się nie załapali do lepszego świata i wciąż pozostają w kraju, że poszlaki wskazujące na zamach podrzuca nam przez swych agentów właśnie Putin, żeby nas skłócić. Słowa Zbiga przyjęte zostały jak objawienie, bynajmniej jednak nie unieważniły poprzedniego objawienia, więc mamy dwie jedyne prawdy cokolwiek ze sobą sprzeczne. CZYTAJ WIĘCEJ


Publicysta ironicznie zwraca uwagę, że Kaczyński, jako przebiegły, czyni w związku z tym zło na dwa sposoby: "jako szkodnik sabotujący pojednanie z Putinem, i jako jego pożyteczny idiota bądź agent".
Co więcej, z "Objawienia Według Zbiga" można jednoznacznie wnioskować, że Donald Tusk przekazując śledztwo w ręce Rosjan, których celem jest skłócenie Polaków, okazał się "politykiem naiwnym i nieprofesjonalnym". – Co autorytetom nie przeszkadza wyznawać jednocześnie i Tuska, i Zbiga – podkreśla z przekąsem Ziemkiewicz i dodaje, że łatwiej niż analizować słowa Brzezińskiego, jest wyszydzać jego "krytyków jako karłów".
Rafał Ziemkiewicz
felieton w "Rzeczpospolitej"

Szczególnie złośliwą odmianą wspomnianych karłów są „prawdziwi Polacy”, którzy ośmielają się twierdzić, że Zbig nie jest Polakiem, skoro jest Amerykaninem. W mowie autorytetów „prawdziwy Polak” jest obelgą, co by wskazywało, że oni sami Polakami być nie chcą, zwłaszcza prawdziwymi. CZYTAJ WIĘCEJ


Cały felieton w "Rzeczpospolitej"