Władimir Putin odbył spotkanie z Alaksandrem Łukaszenką w kosmodromie Wostocznyj. Politycy omówili kwestie związane z brutalną inwazją na Ukrainę. Podczas oficjalnego wystąpienia prezydent Rosji odniósł się do kondycji swojej armii. – Działają odważnie, sprawnie i skutecznie – ocenił.
Władimir Putin wystąpił w kosmodromie Wostocznyj, we wschodniej Rosji zapewniając, że "operacja specjalna" zrealizuje swoje cele. Polityk pochwalił działanie swoich żołnierzy, a także ostrzegł przed "nazizmem" w Ukrainie
– Moskwa nie miała innego wyjścia, jak tylko rozpocząć operację wojskową – stwierdził. Jak dodał, powodem inwazji była konieczność obrony Rosji
Wraz z Alaksandrem Łukaszenką zaś ogłosił współpracę w zakresie rozwoju infrastruktury kosmicznej
Władimir Putin i Alaksandr Łukaszenka spotkali się w Rosji
W ramach spotkania Władimir Putin wraz z Alaksandrem Łukaszenką zwiedzali kosmodrom Wostocznyj w obwodzie amurskim. Odbyli także wspólną konferencję prasową o podjęciu współpracy kosmicznej.
Prezydent Rosji ogłosił także zwiększenie wydatków na turystykę we wschodniej części kraju. Jak można się jednak domyślić, nie to było głównym powodem spotkania obu prezydentów. Omawiano bowiem kwestie związane z wojną w Ukrainie.
Temat ten został poruszony także w trakcie oficjalnych wystąpień. – Zadania operacji specjalnej zostaną spełnione. Cele są całkowicie zrozumiałe i szlachetne – zagroził Putin.
Prezydent skłamał, że jego żołnierze niosą pomoc mieszkańcom Donbasu. – Wiemy, że dziś nasi oficerowie uczestniczą w specjalnej operacji wojskowej w Donbasie na Ukrainie, dostarczając pomoc mieszkańcom republik Donbasu – zaznaczył.
– Działają odważnie, kompetentnie, skutecznie i wydajnie wykorzystują najnowsze typu uzbrojenia – dodał, zapewniając, że w Ukrainie trwa "ratowanie ludzi".
Według Władimira Putina inwzja na Ukrainę była nieunikniona. – Po prostu podejmujemy kroki, które mają zapewnić bezpieczeństwo Rosji. Oczywiście nie mamy innego wyboru – stwierdził.
Kondycja armii Władimira Putina coraz gorsza
Putin kłamał także mówiąc o kondycji rosyjskiej armii. Do 11 kwietnia strona ukraińska poinformowała, że w wyniku inwazji zginęło 19,5 tysięcy żołnierzy rosyjskich. Zginęło także wielu wysoko postawionych generałów.
Wśród nich jest Magomed Tuszajew, Witalij Gierasimow, Andrij Kolesnikow, Andriej Suchowiecki, Andriej Mordwiczow, a także Oleg Mitiajew.
Według nieoficjalnych informacji rosyjski prezydent chcę otwartego wsparcia Białorusi dla prowadzonej inwazji. Armia Łukaszenki liczy jednak ok. 40 tys. osób. Po odliczeniu zaplecza administracyjnego, liczba ta radykalnie się kurczy.