W kopalni Pniówek doszło do kolejnych wybuchów, Jastrzębska Spółka Węglowa przekazała, że wśród poszkodowanych jest 10 ratowników. Ranni zostali przetransportowani do szpitala. Zapadła decyzja o wstrzymaniu akcji poszukiwawczej do czasu zakończenia spotkania poszerzonego zespołu specjalistów.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
W środę doszło do dwóch wybuchów metanu na terenie kopalni Pniówek. W wyniku zdarzenia zginęło pięciu pracowników, a 21 jest rannych. Trwają poszukiwania siedmiu uwięzionych osób
W czwartek wieczorem przerwano działania poszukiwawcze przez kolejne wybuchy metanu. Tym razem wśród poszkodowanych jest 10 ratowników. Trzech z nich jest w stanie ciężkim
W piątek o 6.30 zebrał się poszerzony zespół specjalistów, który podejmie decyzję o dalszych czynnościach. Na ten moment wstrzymano wszelkie działania na terenie kopalni
Kolejne wybuchy w kopalni Pniówek. Trzy osoby w stanie ciężkim
Informacje o kolejnych wybuchach w kopalni Pniówek potwierdziła Jastrzębstwa Spółka Węglowa. Jak wyjaśniono, do zdarzenia doszło podczas wydłużania lutniociągu w rejonie ściany N-6. Celem było umożliwienie dojścia do uwięzionych górników.
Eksplozje miały miejsce w trakcie wycofywania się ratowników po dołożeniu kolejnej lutni. Jak poinformowali dziennikarze Polsat News trzy osoby są w stanie ciężkim. JSW zaś przekazała, że rannym udało się samodzielnie wyjść na powierzchnię.
Po kolejnym incydencie zadecydowano o natychmiastowym wstrzymaniu prac przy budowie lutniociągu. Sytuacja w rejonie ściany N-6 wciąż jest niestabilna. W czwartek po 16.00 JSW przekazało, że do skrzyżowania ze ścianą N-6 brakuje jeszcze około 170 metrów
O 6.30 ruszyło spotkanie zespołu specjalistów, który zadecyduje o dalszych krokach w sprawie poszukiwań siedmiu uwięzionych osób.
Andrzej Duda i Mateusz Morawiecki w Pawłowicach
Po pierwszych wybuchach w kopalni Pniówek na miejsce tragedii ruszył Mateusz Morawiecki i Andrzej Duda. Obaj politycy złożyli kondolencje dla bliskich ofiar zdarzenia.
– Sytuacja jest naprawdę bardzo ciężka. Ogarniamy myślą i modlitwą przede wszystkim rodziny osób zmarłych. Składam najgłębsze wyrazy współczucia wszystkim rodzicom – powiedział premier.
– Męstwo ratowników, którzy są na dole, którzy walczą w tej chwili z żywiołem, jest ogromne. Proszę, aby najbliżsi górników i ratowników, którzy zginęli, przyjęli moje wyrazy współczucia, to bardzo trudna sytuacja – dodał prezydent.
Rodziny ofiar wybuchów metanu zostały objęte pomocą psychologiczną. Lokalna społeczność pali znicze w rejonie kopalni. Wywieszono także baner o treści "Święta Barbaro, miej ich w opiece".