Podczas wizyty w czeskiej Pradze Andrzej Duda odniósł się do postawy Unii Europejskiej w sprawie pomocy dla Polski. Skrytykował wspólnotę za to, że nie przelewa Polsce dodatkowych pieniędzy na finansowanie pobytu uchodźców z Ukrainy. Tymczasem otrzymujemy cały szereg wsparcia ze strony Zachodu.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Po zawetowaniu "Lex TVN" i "Lex Czarnek" Andrzej Duda odszedł od narracji prowadzonej przez Prawo i Sprawiedliwość. W mediach zaczęły dominować głosy o jego dążeniach do rozpoczęcia kariery międzynarodowej
Wszystko wskazuje na to, że proeuropejski, demokratyczny wizerunek prezydenta legł w gruzach. Podczas środowej konferencji prasowej w czeskiej Pradze uderzył w Unię Europejską
Według prezydenta Polska nie otrzymuje odpowiedniej pomocy. –To dla mnie zupełnie niezrozumiałe (...). To dla mnie ogromny zawód – powiedział
Andrzej Duda krytykuje Unię Europejska. Powód? Brak pomocy dla Polski
Andrzej Duda zwrócił się także do innych państw, które przyjęły uchodźców z Ukrainy, by również zgłosiły się do Brukseli o pomoc finansową. – Z Unii Europejskiej powinny do nas płynąć pieniądze – powiedział.
Prezydent chce, by Polska mogła finansować potrzeby ofiar wojny z unijnych środków. – To nie jest zwykła sytuacja żeby 2 miliony ludzi przybyło do kraju w ciągu de facto kilku tygodni – dodał. – To dla mnie zupełnie niezrozumiałe, że ta pomoc naszym krajom ze strony instytucji europejskich nie jest udzielana – zaznaczył.
– Muszę powiedzieć, że to jest dla mnie ogromny zawód – skwitował. Warto podkreślić, że Zachód nie zamknął swoich granic dla ofiar wojny. Co więcej, środki dla Polski zostaną odmrożone, gdy tylko parlament przyjmie ustawę prezydenta, która zlikwiduje Izbę Dyscyplinarną Sądu Najwyższego.
Mówiąc o braku pomocy dla Polski, Andrzej Duda nieco minął się z prawdą. Obecnie granic Polski strzeże około 10 tysięcy żołnierzy NATO. Zachód wyraził także otwartość do pomocy przy budowaniu szpitali polowych i punktów medycznych dla rannych Ukraińców, leczonych w Polsce.
Tego samego dnia doszło także do spotkania na linii Morawiecki-Scholz. Politycy debatowali nad przekazaniem Polsce niemieckich czołgów. Maszyny z Berlina miałyby zastąpić te, które przekazaliśmy do Kijowa.
Zamiast skupiać się na pomocy ze strony Zachodu, warto zająć się problemami, które można rozwiązać już teraz. Jak pisaliśmy w naTemat, administracja rządowa jest niemal niewidoczna na Mazowszu, dokąd przybyło najwięcej uchodźców.
– Jesteśmy bardzo osamotnieni, a przychodzi wojewoda i mówi: o, bo ja tak super ogarnąłem Dworzec Centralny. Ja się czuję jakbym dostała w twarz – powiedziała dla naTemat radna Warszawy Aleksandra Śniegocka-Goździk.