Agata Duda o inwazji Władimira Putina: Akt ludobójstwa
– Jak każda żona, każda matka, każda kobieta nie godzę się na to, co dzieje się podczas tej wojny – powiedziała w Lublinie Agata Duda. Chwilę później żona Andrzeja Dudy oceniła działa Rosjan jako ludobójstwo.
– Nie godzę się na to, by kobiety były gwałcone przez rosyjskich żołnierzy. Trzeba nazwać sprawę po imieniu: to jest bestialstwo i akt ludobójstwa, które muszą zostać przez wszystkich potępione, a sprawcy powinni zostać ukarani – dodała.
– Obserwowałam strażaków noszących na własnych rękach niepełnosprawne dzieci, będące w takim stanie, że baliśmy się, czy dowieziemy je żywe do Niemiec – wspomniała.
Od 2015 roku Agata Duda dała się poznać jako milcząca pierwsza dama, która stroniła od stanowczych i mocnych deklaracji. Pierwsze ostre przemówienie wygłosiła dopiero, gdy Andrzej Duda został wybrany na drugą kadencję. Wówczas tłumaczyła, że prowadzi "milczący protest".
Kolejną stanowczą interewencją Dudy było zaproszenie posłanek Koalicji Obywatelskiej do Pałacu Prezydenckiego. Tematem dyskusji była zaproponowana przez Przemysława Czarnka ustawa "Lex Czarnek".
Za sprawą pierwszej damy minister edukacji musiał tłumaczyć się ze swojego projektu przed prezydentem. Ostatecznie ustawa została zawetowana.
Agata Duda spotkała się żołnierzami brygady litewsko-polsko-ukraińskiej
Jak pisaliśmy w naTemat, Dowództwo litewsko-polsko-ukraińskie jest niezwykle ważną organizacją dla armii Wołodymyra Zełenskiego. Ministerstwo Obrony Narodowej poinformowało nas, że od 2016 roku jest zaangażowane w działania szkoleniowe na terenie Ukrainy.
Większość kosztów codziennego funkcjonowania formacji pokrywa Polska. Co więcej, jest to jedyna tego typu jednostka z udziałem Ukrainy oraz państw członkowskich NATO. Dzięki temu rozwiązaniu ukraińscy oficerowie mogą działać zgodnie z procedurami Sojuszu Północnoatlantyckiego.