Książę Harry i Meghan chcieli wykorzystać królową w swoim filmie. Elżbieta II odmówiła

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google.

Książę Harry oficjalnie odszedł z rodziny królewskiej pod koniec marca 2020 roku, w związku z czym m.in. utracił swoje patronaty i rangi wojskowe, ale zatrzymał tytuły szlacheckie i miejsce w linii sukcesji.

W marcu ubiegłego roku Książę Harry i jego żona Meghan Markle udzielili głośnego wywiadu królowej amerykańskiego talk show Oprze Winfrey, w którym padło wiele niewygodnych dla brytyjskiej rodziny królewskiej wyznań.

Meghan wyznała na wizji, że pełniąc "obowiązki służbowe" w ramach bycia częścią brytyjskich royalsów nie miała dostępu do swoich dokumentów, prawa jazdy czy kluczyków do samochodu. Zdradziła, że czuła się uwięziona i miała myśli samobójcze. Amerykanka wspomniała także o rasistowskich uwagach na temat koloru skóry jej syna z księciem Harrym.

Meghan Markle i książę Harry po wielu miesiącach nieobecności wybrali się w końcu do Europy. Celem ich podróży była przede wszystkim skierowana do weteranów wojennych sportowa impreza Invictus Games, która odbywała się w Holandii w dniach 16-22 kwietnia.

Pomysłodawcą tego wydarzenia jest Harry, który wspólnie z żoną kręci również dokumentalny film o wydarzeniu sportowym dla Netflixa. Produkcja jest jednym z zaplanowanych projektów firmy Harry’ego i Meghan Archewell Production, którzy podpisali z gigantem streamingu kontrakt opiewający na kwotę 100 mln dolarów.

Jak podaje serwis TMZ, Meghan i Harry przed wizytą w Holandii udali się najpierw do Londynu na spotkanie z księciem Karolem i Elżbietą II. Para miała podobno w planach nakręcenie wywiadu z Królową, który miałby urozmaicić ich dokument o Invictus Game.

Jak się jednak okazało, Elżbieta II podobno nie wyraziła na to zgody i nie wpuściła ekipy filmowej do pałacu Buckingham. Ponadto, dworskie środowisko jest zniesmaczone zachowaniem Harry'ego i Meghan, gdyż uważają, że chcieli wykorzystać relacje rodzinne dla zysku.

Może Cię zainteresować również: