
Grzegorz Hajdarowicz podał Pawłowi Lisickiemu trzy powody jego zwolnienia z "Uważam Rze". Redaktor naczelny tygodnika stracił pracę za publiczną krytykę swojego wydawcy, brak deklaracji zerwania współpracy z wyrzuconym z "Rzeczpospolitej" Cezarym Gmyzem oraz nieskuteczną akcję powstrzymania debiutującego właśnie na rynku dwutygodnika "W Sieci".
REKLAMA
W poniedziałek potwierdziły się plotki i Paweł Lisicki został zwolniony z "Uważam Rze". Jego miejsce zajął Jan Piński, na którego czeka trudne zadanie skompletowania nowej redakcji. W geście solidarności z byłym redaktorem naczelnym z tygodnika odeszły 24 osoby.
Uważam, Rze się dzieje CZYTAJ WIĘCEJ
Paweł Lisicki w rozmowie z portalem WirtualneMedia zdradza, że informację o zwolnieniu przekazał mu osobiście Grzegorz Hajdarowicz. Powodem takiej decyzji był krytyczny wywiad wobec Hajdarowicza, którego udzielił Lisicki. A także brak deklaracji, że na łamach "Uważam Rze" nie będzie pisał już Cezary Gmyz, którego wcześniej zwolniono z "Rzeczpospolitej" za artykuł o trotylu na wraku tupolewa.
Wcześniej nikt nas nie informował, że nie można publikować tekstów Cezarego Gmyza. Ale i tak w listopadzie w „Uważam Rze” nie ukazał się żaden jego artykuł. CZYTAJ WIĘCEJ
źródło: wirtualnemedia.pl
Jego zdaniem jakiekolwiek próby ingerencji wydawcy w to, kto nie może publikować w gazecie są "radykalnym naruszeniem niezależności dziennikarskiej". Lisicki podtrzymuje także słowa o tym, że Hajdarowicz naruszył normy współpracy z dziennikarzami.
Sprawdź też: 24 osoby odchodzą z "Uważam Rze". "Liczymy, że będziemy mogli się spotkać pod innym tytułem"
Ostatnim, ale niemniej ważnym powodem zwolnienia, jest fakt, że były już redaktor naczelny nie podjął skutecznej akcji zwalczania dwutygodnika braci Karnowskich "W Sieci", który w zeszłym tygodniu pojawił się na rynku.
Cały wywiad przeczytasz na portalu WirtualneMedia.


