Działalność Centralnego Biura Antykorupcyjnego od dawna budzi kontrowersje. Teraz są ku temu kolejne powody. Były funkcjonariusz CBA sam zgłosił się do redakcji "Gazety Wyborczej", której opowiada o kulisach pracy biura. Z relacji wynika, że w latach 2006-2009 agenci posługiwali się m.in. podrabianymi legitymacjami dziennikarskimi.
Rzecznik CBA, Jacek Dobrzyński w rozmowie z dziennikiem tłumaczy, że sprawa legalizacji dokumentów jest wyjątkowo delikatna i oczywiście objęta tajemnicą. Zaznaczył jednak, że zgodnie z prawem nie ma przepisu, który zabraniałby służbom korzystania z takich dokumentów w trakcie pracy operacyjnej. Jeżeli chodzi o podrabianie legitymacji prasowych to zdaniem rzecznika ich używanie przez agentów musi być bardzo mocno uzasadnione.