Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google
Od kilku tygodni TVP oraz inne media sympatyzujące z obozem rządzącym publikują materiały przypominające wspólne zdjęcie Donalda Tuska z Władimirem Putinem oraz wypowiedzi szefa PO sprzed lat na temat stosunków polsko-rosyjskich.
Jak pisaliśmy w naTemat, w poniedziałek "Wiadomości" TVP grillowały Donalda Tuska, Beatę Tadlę i Piotra Kraśkę za "prorosyjskość". Przypomniano wydanie sprzed dziewięciu lat, w którym relacjonowano defiladę na Placu Czerwonym z okazji Dnia Zwycięstwa.
Czytaj także: "Fakty" przejechały się po propagandzie TVP. Za koronny dowód posłużyła Jaworowicz
W kilkusekundowym ujęciu pokazano jak maszerujący żołnierze wznoszą okrzyki. – Armia w całej okazałości, tak Rosja świętuje 68. rocznicę zakończenia wojny – zaczęła Beata Tadla. Wytknięto, że wówczas redakcją kierował Piotr Kraśko. Następnie ten sam fragment wyemitowano dziewięć razy w ciągu niespełna sześciu minut.
Ostatnio przypomniano w TVP o dokumencie, w którym Rosjanie oczekiwali od polskiego rządu bierności ws. Nord Stream. "Strona rosyjska powinna w tym względzie przedłożyć określone oficjalne gwarancje, że Gazociąg Północny nie jest projektem przeciwko interesom Polski oraz ponownie zaprosić ją do udziału w tym projekcie" – napisano we wspomnianym szyfrogramie.
Ponadto dwukrotnie wyemitowano już film "Nasz człowiek w Warszawie", w którym analizowano stosunki polsko-rosyjskie realizowane przez koalicję PO-PSL od 2007 do 2010 roku. Kilkukrotnie zasugerowano, że Polska za tamtych rządów działała na korzyść Rosji.
Na odpowiedź na działania prawicowych mediów nie trzeba było długo czekać. Szybko przypomniano przemówienie Jarosława Kaczyńskiego z 2010 roku przygotowane na Dzień Zwycięstwa, gdy po śmierci Lecha Kaczyńskiego dziękował Kremlowi za odruch współczucia i empatii.
Czytaj także: Kowalski dał popis w TVP. Po tych słowach wszyscy w studiu wybuchnęli śmiechem
– Przyjaciele Rosjanie. Dziś 9 maja 2010 roku. Na Placu Czerwonym miał stać mój ukochany brat, prezydent Polski Lech Kaczyński – powiedział.
– Wiem, o czym by myślał, patrząc z dumą na defilujących polskich żołnierzy. Myślałby o milionach żołnierzy rosyjskich, którzy polegli w walce z III Rzeszą. Ale myślałby także o Katyniu, o zbrodni, która 70 lat temu tak bardzo podzieliła nasze narody – dodał.
Dziennikarz Michał Szułdrzyński odnalazł na stronie Kancelarii Prezydenta artykuł z 2006 roku, w którym opisano spotkanie Lecha Kaczyńskiego z Siergiejem Ławrowem.
"Obie strony zadeklarowały chęć dalszej poprawy stosunków polsko-rosyjskich, m.in. poprzez kontynuowanie dialogu politycznego oraz inicjatywy kulturalne. Wskazano też na możliwości w dziedzinie współpracy gospodarczej. Minister Ławrow zapewnił o chęci uregulowania spraw związanych z polskim eksportem produktów rolno-spożywczych do Rosji" – czytamy w artykule.