Morawiecki boi się dymisji Kaczyńskiego? "Zaczną się pielgrzymki"
Morawiecki boi się dymisji Kaczyńskiego? "Zaczną się pielgrzymki" Fot. Jakub Kaminski / East News
Reklama.

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google.

  • Od początku maja w mediach pojawiają się doniesienia o zaplanowanej na czerwiec wielkiej konwecji Prawa i Sprawiedliwości. Udział w niej ma wziąć Jarosław Kaczyński i Mateusz Morawiecki
  • Chwilę później w obozie rządzącym ma dojść do szeregu przetasowań. Mowa między innymi o długo zapowiadanym odejściu wicepremiera z rządu. Nie podoba się to jednak premierowi
  • W najbliższych tygodniach będziemy mieli do czynienia nie tylko z wojną o głosy, ale także z wojną o wpływy u prezesa PiS
  • Idzie rewolucja w PiS. Jarosław Kaczyński skupi się tylko na partii

    – Po konwencji Jarosław Kaczyński odejdzie z rządu – powiedział Radiu Zet anonimowy polityk Prawa i Sprawiedliwości. To oznacza, że członkowie ugrupowania spotkają prezesa nie w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, a przy Nowogrodzkiej.

    To ma nie podobać się Mateuszowi Morawieckiemu. Nieoficjalne ustalenia wskazują, że premier obawia się utraty wpływów. Zdobyć je zaś mogą jego przeciwnicy.

    – Jak Jarosław jest w budynku, to premier dostaje to info natychmiast i stara się tak zorganizować swój czas, by spędzić z nim jak najwięcej czasu – przekazał anonimowy informator rozgłośni.

    Z nieoficjalnej relacji wynika, że Kaczyńskiego przy Nowogrodzkiej może odwiedzić każdy członek obozu rządzącego. Co więcej, przy biurze PiS ma kręcić się wielu weteranów, jeszcze z czasów Porozumienia Centrum. – Premier nie ma wśród nich wielu zwolenników. A oni wiedzą, jak na prezesa wpłynąć – oceniło źródło serwisu.

    W rozmowie z Radiem Zet głos zabrał także anonimowy współpracownik Mateusza Morawieckiego. Jak zapowiedział, "zaraz zaczną się pielgrzymki". – Przyjdzie z analizą Kurski, potem Szydło albo ktoś od Brudzińskiego i od razu Kaczyński zaczyna myśleć kompletnie inaczej – wyjaśnił.

    Jarosław Kaczyński vs. Donald Tusk. Zaraz zacznie się wojna o wyborców

    Kolejną nadchodzącą decyzją Prawa i Sprawiedliwości ma być zwiększenie liczby okręgów partyjnych z 41 do blisko 100. Wyjaśnijmy – PiS składa się z 41 regionalnych struktur (okręgów). Do każdego terenu przypisany jest przewodniczący, który zarządza lokalnymi pracami ugrupowania.

    Dzięki zwiększeniu liczby okręgów obóz rządzący zmobilizuje tzw. doły partyjne do aktywnej pracy w terenie, bezpośrednio z wyborcami.

    Plan Jarosława Kaczyńskiego ma odpowiedzieć na ostatni kryzys wewnątrz Zjednoczonej Prawicy. Najnowsze sondaże nieustannie wskazują, że zarówno w podziale na bloki, jak i przy zjednoczeniu opozycja może przejąć władzę w Polsce.

    Na nadchodzącą walkę o wyborców już szykuje się Donald Tusk. Lider Platformy Obywatelskiej ostatnie tygodnie spędził składając wizyty w powiatach. Jak donosi "Gazeta Wyborcza", każdy polityk Koalicji Obywatelskiej ma zorganizować pięć regionalnych spotkań z wyborcami.

    – Kampania wyborcza zaczyna się już teraz. Musimy sami dotrzeć do małych miejscowości, bo za pośrednictwem TVP docieramy tam jako negatywni bohaterowie, Jacek Kurski już o to zadbał – powiedział dla dziennika Sławomir Neumann.

    Czytaj także: