Chińska armia opracowuje plany zniszczenia amerykańskich satelitów wojskowych i Starlinków, należących do firmy SpaceX Elona Muska. Działania te zostały podjęte, jak podaje serwis Newsmax, "na wypadek wojny z USA".
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
O konieczności opracowania takich planów przekonywali niedawno chińscy naukowcy wojskowi
Według dziennika "South China Morning Post" Chiny pracują ponadto nad alternatywnymi metodami zwalczania satelitów, w tym mikrofalami mogącymi zakłócać komunikację, a nawet palić urządzenia
Niedawno Starlinki dotarły też nad Ukrainę, co nie spodobało się Rosjanom
W systemie Starlink na orbicie działa już ponad 2300 satelitów, ale Elon Muskwraz ze swoimi współpracownikami nie powiedzieli jeszcze ostatniego zdania. W planach jest rozmieszczenie nawet 42 000 satelitów, które miałyby utworzyć olbrzymią konstelację.
Chińczycy opracowują plany zniszczenia Starlinków
Jak donoszą amerykańskie media, miliarder musi jednak mieć się na baczności. Wojskowi inżynierowie z Chin wezwali bowiem do opracowania broni, która będzie zdolna do zniszczenia systemu tworzonego przez satelity Starlink firmy SpaceX.
Taki scenariusz miałby zostać zrealizowany, gdyby satelity Elona Muska zaczęły zagrażać bezpieczeństwu narodowemu. Zdaniem amerykańskiego serwisu Newsmax, chińska armia podjęła decyzję "na wypadek wojny z USA". Chińscy eksperci przekonują, że Starlinki mają ogromny potencjał w zakresie zastosowań wojskowych.
W jaki sposób Starlinki mogłyby pomagać amerykańskiej armii? Chińczycy wymieniają m.in. śledzenie pocisków hipersonicznych, zwiększanie prędkości transmisji danych dla dronów i myśliwców oraz celowym doprowadzaniu do kolizji z chińskimi satelitami.
"Chiny muszą opracować zdolność do zwalczania satelitów, w tym system nadzoru na bezprecedensową skalę, który potrafi śledzić i monitorować każdego satelitę Starlink" – stwierdzili badacze z zespołu Ren Yuanzhena z Pekińskiego Instytutu Śledzenia i Telekomunikacji. O wynikach analizy poinformował hongkoński dziennik "South China Morning Post".
Rosjanie też myślą o zniszczeniu Starlinków
Według "SCMP" Chiny pracują też nad "alternatywnymi metodami zwalczania" satelitów, w tym mikrofalami mogącymi zakłócać komunikację lub nawet palić urządzenia. W grę wchodzą także cyberataki, by włamywać się do sieci komunikacyjnej satelitów.
Kilka tygodni temu Elon Musk stwierdził, że Rosja wiele razy podejmowała próby zagłuszania sygnału i hakowania Starlinków. Stało się to po tym, jak firma SpaceX przekazała ukraińskiej armii swoje terminale, dzięki którym udało się zachować łączność internetową i sprawnie przywracać ją tam, gdzie sieć została przerwana przez rosyjskie działania wojenne.
Ale nie tylko Kremlowi nie spodobało się działanie Elona Muska. Dyrektor agencji kosmicznej Roskosmos Dmitrij Rogozin oskarżył wręcz południowoafrykańskiego przedsiębiorcę o "dostarczanie wojskowego sprzętu komunikacyjnego bojownikom nazistowskiego batalionu Azow".
W połowie kwietnia media obiegła również wiadomość, zgodnie z którą Dmitrij Miedwiediew przekazał Powietrzno-Kosmicznym Siłom Rosjizadanie zestrzelenia grupy satelitów Starlink. Rosyjscy eksperci wojskowi mieli twierdzić, że krążownik "Moskwa" został zestrzelony właśnie przy użyciu tego właśnie systemu satelitarnego. Biuro partii Jedna Rosja zdementowało te doniesienia.