Sondaż "Do Rzeczy" odpowiada na pytanie, co by się stało, gdyby Zjednoczona Prawica, czyli PiS i koalicjanci, wystartowała w wyborach razem z politykami skupionymi wokół Pawła Kukiza.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
W ostatnim czasie coraz częściej mówi się w polskiej polityce o wspólnych listach w następnych wyborach
Najnowszy sondaż w tej sprawie pokazuje, czy to skuteczna metoda na wygraną i dla kogo
Sondaż w tej sprawie zlecił portal "Do Rzeczy". I tak z badania pracowni Estymator wynika, że gdyby Prawo i Sprawiedliwość wystartowało w wyborach razem z Kukiz'15, wspólna lista mogłaby liczyć na 41,2 proc. głosów.
Trzecią "łączoną listą" miałby być wspólny start Koalicji Polskiej, czyli PSL, Polski 2050 Szymona Hołowni oraz Porozumienia Jarosława Gowina. Taka lista mogłaby liczyć na 16,7 proc. głosów wyborców.
Z kolei listę Lewicy (Nowa Lewica i partia Razem) wskazało 9,9 proc. ankietowanych. Poniżej progu wyborczego znalazła się Konfederacja z poparciem 4,7 proc. ankietowanych.
Co istotne dla ZP, kluczowy tutaj jest wynik Konfederacji, która po raz kolejny znajduje się pod progiem wyborczym. Na prawicowe ugrupowanie chce głosować 4,1 proc. ankietowanych.
Druga w zestawieniu jest Koalicja Obywatelska, na którą chciałoby oddać głos 25,3 proc. respondentów. Na trzecim miejscu jest Lewica z poparciem 8,9 proc.
Dopiero czwarte miejsce w badaniu uzyskała Polska 2050 Szymona Hołowni, z wynikiem 8,4 proc. Nowych wyborców zdobywa za to PSL-Koalicja Polska, na którą chciałoby głosować 6,3 proc. ankietowanych. 11,9 proc. respondentów wciąż nie wie, na kogo oddałoby swój głos.
Absolwentka dziennikarstwa na UMCS i Uniwersytecie Warszawskim. Przez kilka lat związana z Polską Agencją Prasową. Obecnie reporterka newsowa w naTemat.pl.