Prezes PiS Jarosław Kaczyński objazd kraju rozpoczął od wizyty w Sochaczewie na Mazowszu. W środę 8 czerwca o godz. 18.00 spotkał się mieszkańcami w Hotelu Chopin. Dokładniej rzecz ujmując, z częścią mieszkańców, bo ich duża grupa protestowała na ulicach, na widok auta prezesa wznosząc okrzyki "będziesz siedział!".
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Jarosław Kaczyński został powitany w Sochaczewie protestem mieszkańców
Sochaczewianie podnosili temat drożyzny, inflacji i sprzeciwu wobec budowy CPK w Baranowie
Mieszkańcy niestety nie doczekali się rozmowy z prezesem PiS
Kaczyński powitany w Sochaczewie
Wsie i małe miasta zawsze były dla polityków Prawa i Sprawiedliwości strategicznymi punktami na mapie Polski. To właśnie w miejscowościach do 50 tys. mieszkańców Zjednoczona Prawica mogła liczyć na najwyższy wskaźnik poparcia.
Dlatego od niespełna 38-tysięcznego SochaczewaJarosław Kaczyński rozpoczął swoją trasę po Polsce. Spotkanie prezesa PiS z mieszkańcami zostało zaplanowane na godzinę 18.00 w 4-gwiazdkowym Hotelu Chopin Business & Spa.
I chociaż sala konferencyjna była pełna, to zapełnione były także ulice przed hotelem. Mieszkańcy Sochaczewa zebrali się tam, by pokazać, co myślą o prezesie Kaczyńskim w mieście, które w obiegowej opinii uważane jest za "bastion PiS", w dużej mierze dzięki prężnie działającemu w mieście posłowi Maciejowi Małeckiemu.
"Sochaczewianie dziękują Kaczyńskiemu i PiS-owi za drożyznę, rekordowe ceny paliw, wysokie raty kredytów, drogi opał i zapaść gospodarczą" – głosiły banery trzymane przez protestujących mieszkańców. Pojawiły się także wulgarne hasła, które dość jasno pokazywały, że mieszkańcy nie życzą sobie wizyty Kaczyńskiego w swoim mieście.
Gdy auto wiozące prezesa zbliżało się do hotelu, mieszkańcy zaczęli wykrzykiwać w stronę Jarosława Kaczyńskiego hasło "Tchórze, wyjdźcie do ludzi!". Nie zabrakło także ostrzeżeń kierowanych w stronę prezesa, takich jak "Będziesz siedział!".
Na proteście przed Hotelem Chopin podjęty został także temat budowy Centralnego Punktu Komunikacyjnego.Część protestujących trzymała plakaty z hasłami "Nie dla CPK, nie wyrzucicie nas na bruk".
Budowa CPK to jeden ze sztandarowych projektów rządów Prawa i Sprawiedliwości. Od ponad czterech lat trwają przygotowania do budowy wielkiego lotniska w Baranowie pomiędzy Warszawą, a Łodzią. Protestujący nie chcą zgodzić się na sprzedaż swoich działek państwu, często za kwotę, którą uważają za symboliczną na rzecz budowy lotniska.
"Nie dewastujcie ludzi, więzi międzyspołecznych i nie dewastujcie środowiska" – mówiła przez megafon jedna z protestujących przeciwko budowie CPK.
Naczelniczce poczty w Pacanowie w województwie świętokrzyskim Agnieszce Głazek groziło zwolnienie dyscyplinarne po tym, jak wdała się w dyskusję z ministrem ds. samorządu Michałem Cieślakiem na temat drożyzny i coraz wyższych cen paliw.
O aferze dowiedziała się cała Polska, dzięki relacji kobiety w mediach. Wydarzenia nie uszły uwadze Jarosława Kaczyńskiego, który podczas spotkania z wyborcami w Sochaczewie odniósł się do sprawy. Prezes PiS chce, aby minister Cieślak podał się do dymisji.