"Słuchali zeznań randomów". Heard udzieliła pierwszego wywiadu po procesie z Deppem
redakcja naTemat
14 czerwca 2022, 08:22·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 14 czerwca 2022, 08:22
Na początku czerwca zapadł wyrok w procesie o zniesławienie, który Johnny Depp wytoczył Amber Heard. Ława przysięgłych wydała werdykt korzystny dla hollywoodzkiego aktora. Jego była żona udzieliła wywiadu po raz pierwszy od sądowej batalii. Jak sama przyznała, nie ma żalu do przysięgłych.
Amber Heard udzieliła pierwszego wywiadu po procesie z Johnnym Deppem
Całość rozmowy z dziennikarką stacji NBC News ukaże się 17 czerwca
W wywiadzie była żona hollywoodzkiego gwiazdora odniosła się do werdyktu przysięgłych. Stwierdziła, że pod koniec procesu wysłuchiwali zeznań "randomów".
Aktorka "Aquamana" powiedziała, co myśli o opinii ludzi w internecie
Johnny Depp kontra Amber Heard - wyrok
Jak pisaliśmy wcześniej w naTemat, po dwóch miesiącach sądzenia się ława przysięgłych w stanie Wirginia wydała wyrok w "procesie dekady". Sprawę wygrał Johnny Depp, który poza wsparciem ze strony pełnomocników mógł również liczyć na sympatię swoich fanów. Zgodnie z orzeczeniem Amber Heard jest odpowiedzialna za zniesławienie byłego męża. Przysięgli przyznali gwieździe serii "Piraci z Karaibów" łącznie 15 milionów dolarów.
Proces o zniesławienie dotyczył felietonu "Washington Post" z 2018 roku, w którym Heard napisała, że Depp jest "osobą publiczną reprezentującą przemoc domową". Po wyroku na jej Instagramie pojawiło się oficjalnie oświadczenie dotyczące decyzji w procesie cywilnym.
"Rozczarowanie, jakie dziś odczuwam, jest nie do opisania. Mam złamane serce, że góra dowodów wciąż nie wystarczyła, by przeciwstawić się nieproporcjonalnej władzy, wpływom i wpływom mojego byłego męża" – przekazała.
Amber Heard udzieliła pierwszego wywiadu po procesie
Po prawie dwóch tygodniach od procesu Amber Heard zdecydowała się udzielić wywiadu z dziennikarką NBC News Savannah Guthrie. Amerykańska stacja telewizyjna pokazała fragmenty z rozmowy, która w całości zostanie wyemitowana w programie "Dateline Friday" w piątek 17 czerwca.
W udostępnionych fragmencie słyszymy, jak Guthrie mówi do aktorki o tym, że ława przysięgłych - po zapoznaniu się z dowodami w sprawie i zeznaniami świadków - nie uwierzyła aktorce. – Jak mogli dokonać osądu, jak mogli nie dojść do takiego wniosku. Siedzieli w tych fotelach i wysłuchali ponad trzech tygodni ciągłych, bezlitosnych zeznań opłacanych pracowników i pod koniec procesu... randomów – oznajmiła Heard.
– Nie obwiniam ich, właściwie to ich rozumiem. To ukochana postać i ludzie czują, że ją znają. To fantastyczny aktor – odniosła się wo werdyktu przysięgłych i do uwielbianego przez publiczność Johnny'ego Deppa.
Heard podkreśliła, że decyzja w procesie jest równoznaczna z porażką kobiet. Dodała także, że nie przejmuje się tym, co ludzie piszą o niej w internecie.
– Nie obchodzi mnie, co inni o mnie myślą, ani jaki osąd chcą wydać na temat tego, co wydarzyło się w zaciszu mojego własnego domu, w moim małżeństwie, za zamkniętymi drzwiami. (…) Nawet ktoś, kto jest pewien, że zasługuje na całą tę nienawiść i krytykę, nawet jeśli uważasz, że kłamię, nadal nie mógłbyś spojrzeć mi w oczy i powiedzieć mi, że myślisz, iż w mediach społecznościowych nastąpiła sprawiedliwa reprezentacja – skwitowała.