Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google.
Jak poinformowała Polska Agencja Prasowa, Prokuratura Rejonowa Gdańsk - Śródmieście zakończyła śledztwo w sprawie zabójstwa dwumiesięcznej dziewczynki.
Czytaj także: Tragedia na niestrzeżonej plaży w Belgii. Nie żyje dwóch Polaków
Po ponad rocznym badaniu sprawy i zasięgnięciu opinii biegłych z zakresu psychiatrii stwierdzono, że 31-letnia kobieta w chwili popełnionego czynu była niepoczytalna.
- Biegli orzekli, że podejrzana w chwili zarzuconego jej czynu nie była w stanie rozpoznać jego znaczenia, jak też pokierować swoim postępowaniem z uwagi na chorobę psychiczną - powiedziała dla PAP rzeczniczka gdańskiej prokuratury Grażyna Wawryniuk.
Czytaj także: 88-latka wypadła przez okno szpitala. "Nie wymagała żadnej pomocy psychiatrycznej"
W związku z diagnozą śledczy nie będą domagać się kary więzienia dla zabójczyni. Do Sądu Okręgowego w Gdańsku zawnioskowano o umieszczenie kobiety w szpitalu psychiatrycznym.
Przypomnijmy, że w czerwcu ubiegłego roku do śródmiejskiego komisariatu policji w Gdańsku zgłosiła się 31-letnia kobieta. Od razu przekazała służbom, że zamordowała swoje dziecko.
Czytaj także: Tragedia w domu pod Brodnicą. W łóżeczku budowlańcy znaleźli zwłoki 2-latka
Po przekazaniu, że ciało dziewczynki znajduje się w zaparkowanym samochodzie, funkcjonariusze policji od razu podjęli reanimację, a także wezwali ratowników medycznych.
Niestety, po przewiezieniu niemowlęcia do szpitala stwierdzono jego zgon. Następnie zlecono przeprowadzenie sekcji zwłok celem ustalenia dokładnej przyczyny śmierci.
Czytaj także: Tajemnicza śmierć nastolatków po zakończeniu roku szkolnego. Nie żyje 21 osób
Prokuratura ustaliła, że dwumiesięczna dziewczynka zmarła przez wzgląd na "gwałtowne uduszenie poprzez zakrycie otworów oddechowych". W trakcie zatrzymania kobieta była trzeźwa.