Cichopek skarży się na warunki na planie "Pytania na śniadanie". Ma na co narzekać?
redakcja naTemat
03 lipca 2022, 12:26·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 03 lipca 2022, 12:26
Katarzyna Cichopek jako prowadząca poranny program "Pytanie na Śniadanie" niekiedy musi zmagać się z rzeczami niezależnymi od niej – choćby z pogodą. Gwiazda "M jak Miłość" podzieliła się z fanami na Facebooku swoimi doświadczeniami z pracy na świeżym powietrzu. Nie ukrywała, że czasem warunki pracy są dla niej męczące.
Katarzyna Cichopek zamieściła ostatnio na InstaStories wpis, w którym narzekała na warunki panujące w programie "Pytanie na Śniadanie". Chodziło jej o pogodę
Gwiazda "M jak Miłość" ubrała się zbyt cienko, a odcinek nagrywała w studiu znajdującym się na zewnątrz
Aktorka wydała niedawno oświadczenie dot. prywatności jej dzieci i rodziców
Katarzyna Cichopek narzeka na pogodę
Katarzyna Cichopek od prawie dwóch lat prowadzi "Pytanie na Śniadanie". Aktorka pracuje zwykle w duecie z Maciejem Kurzajewskim, co dla wielu tabloidów stało się niemałym tematem do plotek. Warto dodać, że gwiazda po 17 latach wspólnego życia zdecydowała się na rozwód z tancerzem Marcinem Hakielem. Na pierwszą rozprawę czekają do sierpnia.
Cichopek, jak możemy dowiedzieć się z Instagrama, skupiła się na swojej pracy. Ostatnio na InstaStories podzieliła się z obserwatorami przeżyciami z planu zdjęciowego do "Pytania na Śniadanie". Ze względu na trwające wakacje i upalne lato gwiazda musiała prowadzić jeden z odcinków w studiu znajdującym się na zewnątrz.
W ten weekend temperatura nieco zmalała, a Polacy nareszcie mogli odsapnąć od tropikalnej wręcz pogody. Niestety dla Katarzyny Cichopek oznaczało to pracę w stroju nieodpowiednim do warunków pogodowych. "Upał delikatnie zelżał, ale na szczęście mamy koc, którym możemy się posiłkować, bo nie ukrywam, jest mi trochę zimno. Zimno mi" – skarżyła się prezenterka. Wspomnijmy, że była wówczas ubrana w krótką sukienkę.
Cichopek wydała oświadczenie ws. dzieci i rodziców
Jak pisaliśmy wcześniej w naTemat, o Katarzynie Cichopek mówiono niedawno nie tylko w odniesieniu do rozwodu z Hakielem, ale i w sprawie tzw. "afery podsłuchowej". Okazało się, że ktoś nagrał jej prywatną rozmowę ze współprowadzącym Maciejem Kurzajewskim.
Na początku lipca aktorka wydała na InstaStory oświadczenie, w którym poprosiła o zachowanie prywatności jej dzieci i rodziców.
"Robienie im zdjęć z ukrycia i publikowanie ich w mediach uważam za naruszanie prawa i powód do dodatkowych stresów w trudnej obecnie sytuacji rodzinnej. Zawsze szanowałam pracę dziennikarzy, chroniąc jednocześnie prawo do prywatności moich bliskich. Nic się w tej kwestii nie zmieniło. Wielu z was też ma przecież dzieci" – napisała w apelu do mediów.