Prezes PiS zalicza ostatnio gafę za gafą. Jedne z ostatnich dotyczą geografii i ekonomii. Ale niektóre są zwyczajnie obraźliwe, jak jego ataki na osoby transpłciowe. Donald Tusk właśnie podsumował je wszystkie w jednym, ale za to dosadnym wpisie.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
W ciągu dwóch ostatnich weekendów Jarosławowi Kaczyńskiemu przytrafiło się kilka poważnych wpadek
Prezes PiS w niewybredny sposób mówił też o osobach transpłciowych i Białymstoku
Wszystkie jego gafy podsumował wymownie Donald Tusk
Tusk bezbłędnie o ostatnich wpadkach prezesa PiS
"Kaczyński: 'Wczoraj byłem Władysławem, dzisiaj jestem Zosią. Budujemy w Kruszwicy most na Wiśle. Mejza jest prezydentem Inowrocławia, a euro jest warte 3 złote'. Urobek tygodnia. To w sumie wiele wyjaśnia" – tak brzmi wpis lidera PO Donalda Tuska na Twitterze.
Przypomnijmy na przykładach, o co dokładnie chodzi szefowi Platformy Obywatelskiej. Jak informowaliśmy w naTemat, w sobotę odbyła się konwencja PiS w Białymstoku. O tym wydarzeniu huczy w internecie, ale nie z powodu, który mógłby ucieszyć partię rządzącą. Na konwencji prezesJarosław Kaczyńskipopełniał bowiem wpadkę za wpadką.
Polityk poruszył na przykład kwestię ochrony zdrowia. – Idziemy w stronę zapewnienia naszemu społeczeństwu takiej ochrony zdrowia, jaka jest na Zachodzie. Zwiększyliśmy ilość szkół medycznych, jest więcej studentów medycyny – mówił.
Przyznał, że w Polsce obecnie brakuje lekarzy, ponieważ kilkadziesiąt tysięcy z nich wyjechało na Zachód. – Ale będą wracać, bo już dzisiaj nie przyjmują propozycji w Niemczech, bo tam się mniej płaci niż tu – stwierdził beztrosko lider Zjednoczonej Prawicy.
– Nawet jeśli przyjąć tę, niemającą nic wspólnego z rzeczywistą wartością, ten sposób przeliczania euro na złotówki. Przecież euro w Niemczech nie jest warte więcej niż trzy złote, nawet jest mniej warte, a nie 4,50 czy prawie pięć – stwierdził prezes PiS.
Białystok na materiałach archiwalnych z tego okresu nie wygląda wcale jak wieś. W 1962 roku w tym mieście mieszkało już prawie 130 tys. osób.
Pod koniec czerwca z kolei Kaczyński podczas wizyty w Inowrocławiu komentował zarzuty o tym, że w Polsce panuje dyktatura. – Czy gdyby w Polsce była dyktatura, a ja, jak twierdzą, jestem tym dyktatorem, czy tutaj pan Mejza by rządził? No obawiam się, że nie – powiedział.
Problem z jego przemówieniem polegał na tym, że "pan Mejza" nie rządzi Inowrocławiem, ponieważ prezydentem miasta od 2002 roku nieprzerwanie jest Ryszard Brejza, prywatnie ojciec senatora KO Krzysztofa Brejzy.
Łukasz Mejza z kolei jest związanym z PiS posłem niezrzeszonym, od którego często zależy utrzymanie większości rządowej w Sejmie. Do grudnia 2021 roku pełnił funkcję wiceministra sportu.
Prezesowi PiS nie poszczęściło się potem po raz drugi. Kontynuując wypowiedź, Inowrocław nazwał Włocławkiem. – Tym bardziej że, przejeżdżając przez Włocławek, szczególnych powodów tych rządów nie widziałem. Może się mylę, ale wydaje mi się, że miasto nie jest tak zadbane, jakby mogło być – obwieścił wówczas zebranym.
Absolwentka dziennikarstwa na UMCS i Uniwersytecie Warszawskim. Przez kilka lat związana z Polską Agencją Prasową. Obecnie reporterka newsowa w naTemat.pl.