logo
Konflikt między Mateuszem Morawieckim a Zbigniewem Ziobrą. Premier odpowiada na krytykę Fot. Jacek Domiński / East News
Reklama.

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google

  • W ostatnim czasie Zbigniew Ziobro wielokrotnie krytykował Mateusza Morawieckiego.
  • Minister Sprawiedliwości twierdzi, że wyrażając zgodę na warunki postawione przez Komisję Europejską ws. Krajowego Planu Odbudowy, premier zgodził się także na ograniczenie polskiej suwerenności.
  • Morawiecki postanowił nie zostawiać tej krytyki bez odpowiedzi.
  • "Twierdzenia o utracie suwerenności można włożyć między bajki"

    Podczas rozmowy z "Gościem Niedzielnym" Mateusz Morawiecki został zapytany, czy zgadza się z tezą, która wskazuje, że w wyniku ostatnich działań rządu Polska utraciła część suwerenności.

    – Po pierwsze, suwerenność stracilibyśmy wtedy, gdyby Rosja zagroziła nam poważnie swoją agresją. Po drugie, jeśli na skutek kryzysu gospodarczego stracilibyśmy sterowność gospodarki. I po trzecie, jeśli totalna opozycja, która w pas się kłania zagranicy, przejęłaby władzę – wyliczył szef rządu.

    – Twierdzenia o utracie suwerenności na skutek braku zrealizowania reformy wymiaru sprawiedliwości można włożyć między bajki. Choć oczywiście sama reforma jest konieczna. I żałuję, że do tej pory tak niewiele udało się Ministerstwu Sprawiedliwości wykonać – podkreślił premier.

    Oczekiwania Morawieckiego wobec Ministerstwa Sprawiedliwości

    Następnie Mateusz Morawiecki wspomniał o kontrowersjach w rządzie, które jak twierdzi, spowodowane są "szerokim spektrum politycznych poglądów", ponieważ Prawo i Sprawiedliwość jest "partią wielkiego namiotu".

    – Są wśród nas też politycy mocno eurosceptyczni. Ja zresztą ten eurosceptycyzm w wielu wymiarach rozumiem, a nawet podzielam, choć sam nazwałbym siebie eurorealistą. Mimo tych wszystkich różnic trzeba pamiętać, że rusztowanie tego wielkiego namiotu tworzy Prawo i Sprawiedliwość i nie widzę w tej naszej konstrukcji ani pęknięć, ani zagrożeń – zapewnił.

    Szef rządu zaznaczył również konieczność przeprowadzenia "pilnych zmian" w wymiarze sprawiedliwości, które jak najszybciej doprowadzą do informatyzacji resortu. Wyjaśnił, że chodzi tutaj o księgi wieczyste, przyśpieszenie procedur sądowych oraz przywrócenie zaufania do tych instytucji.

    – Takich reform oczekują Polacy, a rozwiązań, które mają do tego doprowadzić, ja oczekuję od Ministerstwa Sprawiedliwości – zadeklarował Morawiecki.

    Ziobro: "Traktuję słowa premiera, jako przyznanie się do błędu"

    Podczas konferencji prasowej Zbigniew Ziobro został zapytany o słowa premiera dotyczące resortu sprawiedliwości. – Traktuję je jako przyznanie się przez pana premiera do błędu, jakim było blokowanie przez niego przez ostatnie lata dalszej reformy sądownictwa pod naciskiem Unii Europejskiej – oznajmił minister sprawiedliwości.

    – To jest taka samokrytyka ze strony pana premiera – powiedział Ziobro, aby podkreślić, że "samokrytykę premiera" traktuje jako "zielone światło" dla ustaw, które dotyczą reformy wymiaru sprawiedliwości. Twierdzi, że najistotniejsze są: projekt ustawy o spłaszczeniu struktury sądów powszechnych i zmiana, zakładająca stworzenie "małego, elitarnego Sądu Najwyższego".

    Czytaj także: