
Normalny człowiek nie powinien podawać mu ręki - powiedział o Grzegorzu Braunie Władysław Frasyniuk. O naiwności! Braun mimo wezwania do zabicia dziennikarzy TVN i Gazety Wyborczej organizuje kolejne autorskie spotkania, ściska wiele rąk i dostaje liczne słowa wsparcia. Dziś wieczorem można go spotkać w podwarszawskim Izabelinie, a ogłoszenie z zaproszeniem wisi na parafialnej tablicy ogłoszeń.
Czytaj wszystko o Grzegorzu Braunie w naTemat
Mimo wezwania do zabicia dziennikarzy GW i TVN Grzegorz Braun nie stał się persona non grata. Wsparcia udzielają mu sympatyzujący z PiS proboszczowie i prawicowi samorządowcy. Dlatego ma gdzie urządzać kolejne autorskie spotkania, spotykać ludzi, którzy o mediach myślą i mówią, tak jak on.
Grzegorz Braun o rozstrzeliwaniu dziennikarzy
To jest kolejny przesąd polskiej inteligencji, pacyfizm. Wiara w to, że tu można cokolwiek załatwić, jak nie zostaną wyprawieni na tamten świat w sposób nagły, drastyczny i nieprzyjemny. No powiedzmy, wziąłbym tak z tuzin redaktorów "Gazety Wyborczej", ze dwa tuziny pracowników drugiej gwiazdy śmierci, centralnej dzisiaj, TVN-u, nie wspominam oczywiście o etatowych zdrajcach i sprzedawczykach, którzy zawsze nimi byli (...)., no jeżeli się tego nie rozstrzela, co dziesiątego, to znaczy, że hulaj dusza piekła nie ma.
Frasyniuk: Normalny człowiek nie powinien podawać mu ręki
Nie trzeba żadnej specjalnej Rady do spraw języka nienawiści, by ocenić, że wzywanie do zabijania dziennikarzy liberalnych mediów jest językiem nienawiści. Ale trzeba znacznie więcej niż jakiejś rządowej Rady, bo wymyślić, co z tym zrobić.
Czy [Waszym zdaniem] Grzegorz Braun powinien cieszyć się konstytucyjną wolnością słowa, czy jego wolność powinna być ograniczona przynajmniej w parafiach i gminnych centrach kultury poprzez proste stwierdzenie gospodarzy: Tego pana nie zapraszamy, z tym panem rozmawiać nie chcemy. Tym bardziej, że ten pan z niczego się nie wycofał, nikogo nie przeprosił. Wprost przeciwnie