Donald Tusk zadeklarował, że jeśli PO wygra wybory, "wyprowadzi Glapińskiego z NBP". Te słowa zdecydowanie nie przypadły do gustu w Narodowym Banku Polskim. Do tego stopnia, że zapadła decyzja o złożeniu zawiadomienia do prokuratury. Bank twierdzi, że mogły to być groźby karalne ze strony lidera PO.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Donald Tusk w ostatnim czasie oświadczył, że jeśli PO wróci do władzy, szef banku centralnego musi się zmienić
Jego wypowiedź spotkała się z reakcją ze strony NBP. Bank zapowiedział złożenie zawiadomienia do prokuratury
Zawiadomienie do prokuratury ma dotyczyć także słów wiceszefa PO Tomasza Siemoniaka
"Jutro (w piątek) NBPskłada zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez D. Tuska i T. Siemoniaka. Prokuratura zbada ich bezprawne wypowiedzi pod kątem ew. wypełnienia znamion przestępstw określonych w kodeksie karnym, w tym gróźb" - poinformował w czwartek wieczorem bank centralny na Twitterze.
Przypomnijmy, że chodzi o wystąpienie Donalda Tuska w Radomiu. Lider PO o Adamie Glapińskim powiedział, że "gościa trzeba wyprowadzić z NBP". Opinię tę powtórzył Tomasz Siemoniak. Tusk odnosił się do tego potem m.in. na antenie TVN24. Padło tam pytanie, w jaki sposób Adam Glapiński miałby przestać być prezesem, gdyby opozycja wygrała wybory.
Tusk: Glapiński jest niekompetentny
Donald Tusk odparł, że media informowały o konsternacji w pałacu prezydenckim, która powstała w wyniku nieścisłości analiz prawników, gdy Glapiński kandydował na kolejną kadencję.
– Jeśli ktoś taki, jak Adam Glapiński, który wskutek swojej niekompetencji, a być może także zachowań nieetycznych, doprowadził do tak dramatycznej sytuacji nie tylko instytucji, którą zarządza, ale przede wszystkim budżety rodzinne milionów Polaków, i jeśli równocześnie jest choćby mała wątpliwość dotycząca legalności jego wyboru, to sprawa jest bardzo poważna – powiedział na antenie stacji polityk PO.
Glapiński: Donald Tusk łże
– Jeśli wybór jest wątpliwy w sposób prawny, to w Polsce chyba wszyscy bez wyjątku, może poza prezesem Kaczyńskim, odetchnęliby z ulgą, gdyby okazało się, że można zgodnie z prawem pana Glapińskiego usunąć, czyli wyprowadzić z budynku Narodowego Banku Polskiego, i skrócić jego męki i przede wszystkim nasze męki – podkreślił.
Dodajmy także, iż prezes NBP podczas ostatniej konferencji mówił m.in., że "Donald Tusk łże". Także tę wypowiedź skomentował Tusk. Polityk przyznał, że gdyby miał się odnosić do wszystkich obelg pod swoim adresem, to "od rana do wieczora by niczego innego nie robił".
– Dużo poważniejszym problemem jest to, że to kolejne jego wystąpienie potwierdza znaną już prawdę, że tak naprawdę nie ma on żadnych kompetencji, żadnych kwalifikacji, ani tych merytorycznych, ani etycznych, żeby pełnić tak ważną funkcję – wypunktował.
Absolwentka dziennikarstwa na UMCS i Uniwersytecie Warszawskim. Przez kilka lat związana z Polską Agencją Prasową. Obecnie reporterka newsowa w naTemat.pl.