Przenosiny Roberta Lewandowskiego z Bayernu Monachium do FC Barcelony są na etapie finalizacji. W nocy z piątku na sobotę wyciekły wieści o wstępnym porozumieniu pomiędzy klubami. Polak pojawił się na sobotnim, porannym treningu i pożegnał się z drużyną. Udzielił też pierwszego od dawna wywiadu dla Sky Sports.
Robert Lewandowski będzie kosztował FC Barcelonę ok. 50 milionów euro
Polak reprezentował barwy Bayernu Monachium w latach 2014-22
W niedzielę oficjalnie ma zostać potwierdzona kwestia transferu "Lewego"
To była długa saga transferowa, która ostatecznie najprawdopodobniej skończy się korzystnie dla każdej ze stron. Robert Lewandowskipo ośmiu latach gry dla Bayernu Monachium zdecydował się na zmianę klubu. Polak, który dla monachijczyków zdobył 344 gole w 375 występach, dokładając przy tym 72 asysty, przeniesie się do FC Barcelony.
Lewandowski po szalonej transferowej nocy, gdzie ostatecznie ogłoszono wstępne porozumienie na linii Monachium-Barcelona, jak na profesjonalistę przystało, pojawił się na sobotnich zajęciach w Bayernie. W centrum treningowym monachijskiego giganta Polak pożegnał się z drużyną, zarówno z kolegami, jak i sztabem szkoleniowym.
Lewandowski udzielił również ekskluzywnego wywiadu, wypowiadając się po raz pierwszy od momentu przyjazdu do Monachium po okresie urlopowym. Kilka ostatnich dni to była głównie medialna gra oraz stek domysłów i interpretacji ze strony dziennikarzy. "Lewy" zabrał głos przed dziennikarzami Sky Sports.
- Pożegnałem się dzisiaj z chłopakami na boisku. Nie martwiłem się, że mogę odnieść kontuzję na treningu. Przecież coś może mi się przytrafić nawet w domu. Chciałem zadbać o formę i jeszcze raz potrenować z kolegami - przyznał Lewandowski.
Polski napastnik odniósł się także do okresu, który spędził w Monachium. Jak przyznał, po okresie pobytu w Katalonii oraz obowiązkach związanych ze zbliżającym się tournée po USA, ma zamiar wrócić do stolicy Bawarii.
- Te osiem lat było wyjątkowych, nie zapomnę o nich. Świetnie się w Monachium bawiłem, czułem i rozwijałem swoją karierę. Niedługo wylatuję, ale po obozie treningowym wrócę i pożegnam się porządnie. Wrócę i pożegnam się ze wszystkimi pracownikami klubu. Teraz nie miałem zbyt wiele czasu, żeby się do tego przygotować. Wszystko stało się zbyt szybko, żeby zrobić to ze wszystkimi - skwitował Lewandowski.
Warto zauważyć, że Lewandowski od soboty jest najdroższym polskim piłkarzem w historii. Duma Katalonii zapłaciła za niego 50 milionów euro, co jest rekordową sumą zapłaconą za polskiego piłkarza. Na czele zestawienia "Lewy" wyprzedził Krzysztof Piątka i Arkadiusza Milika, swoich kolegów z kadry. I znów przeszedł do historii, jak to ma w zwyczaju.
Dodatkowo Lewandowski stał się zawodnikiem, który pobił rekord sprzedaży Bayernu Monachium. Mistrzowie Niemiec jeszcze nigdy nie mieli okazji oddać kogoś za tak wysoką kwotę w swojej historii. Dotychczasowym rekordzista był Douglas Costa. Brazylijczyk, który odszedł do Juventusu w lipcu 2018 roku, kosztował klub z Turynu 40 milionów euro.
Chociażby z tego względu trudno mówić, żeby któraś ze stron transakcji nie była z niej zadowolona. Lewandowski wyrwał się z Monachium, Barcelona doprowadziła do kupna swojego transferowego celu numer jeden, a dodatkowo swoje zarobił Bayern, Polak oraz jego agent Pini Zahavi.
Dziennikarz sportowy. Lubię papier, również ten wirtualny. Najbliżej mi do siatkówki oraz piłki nożnej. W dziennikarstwie najbardziej lubię to, że codziennie możesz na nowo pytać. Zarówno innych, jak i samego siebie.