Kapitan reprezentacji Polski udzielił "Bildowi" wywiadu, który można nazwać pożegnalnym. Robert Lewandowski opowiedział o kulisach transferu do FC Barcelony i jak trudne były ostatnie dni. "Lewy" jest już bliski parafowania kontraktu z Dumą Katalonii, rozpoczyna też intensywne nauki języka hiszpańskiego.
To był szalony weekend, gdzie numerem jeden był temat transferu Roberta Lewandowskiego. Polski napastnik ostatecznie pożegnał się z Bayernem Monachium i ruszył w podróż do Miami, gdzie ma przejść testy medyczne przed podpisaniem kontraktu z FC Barceloną. Katalończycy zapłacą mistrzom Niemiec za Polaka sporą kwotę, zamykającą się w okolicach 50 milionów euro.
– Ostatecznie FC Barcelona zaoferowała sumę, która sprawia, że sprzedaż Roberta Lewandowskiego jest dla nas absolutnie rozsądna – poinformował Olivier Kahn, czyli szef Bayernu, w sobotniej rozmowie z niemieckim dziennikiem "Bild".
Lewandowski: To był bardzo trudny czas
Ten sam tytuł przepytał również Lewandowskiego, który kilkanaście godzin temu pożegnał się ze swoimi kolegami z Bayernu. Polaka przepytał dziennikarz "Bilda" Tobi Altschäffl.
- Ostatni czas był bardzo trudny dla mnie. Nie jest łatwo znaleźć odpowiednie słowa, by je opisać. Wiele myśli krąży mi po głowie. W ostatnich dniach próbuję się relaksować i cieszyć wakacjami z rodziną. Powiedziano rzeczy, które nie były potrzebne. Jednak może musiało do tego dość, by transfer został przeprowadzony. Obie strony są zadowolone, Bayern ma dużo pieniędzy, a ja idę do Barcelony - przyznał Lewandowski.
Polski napastnik odniósł się też do rozmowy z trenerem Barcelony Xavim Hernandezem. Lewandowski bardzo chciał współpracować z legendą Barcy, wierząc mocno w projekt, który z dnia na dzień okienka transferowego, nabiera coraz lepszych kształtów.
- Xavi powiedział mi, że będziemy dobrze współpracować i możemy wiele osiągnąć. Ma jasny plan, jak przywrócić Barcelonę na szczyt. Tak, jestem w Barcelonie po trofea. Wiem, że niedługo skończę 34 lata. Ale czuję się bardzo silny fizycznie i psychicznie - powiedział "Lewy".
- Chciałbym też podziękować kibicom: nawet w moim ostatnim tygodniu w Monachium, kiedy było dużo kłopotów, nadal mnie wspierali. Zauważyłem, że stali za mną i rozumieli moją decyzję - uzupełnił Lewandowski.
Prezentacja Lewandowskiego dopiero w sierpniu?
Lewandowski przez osiem lat występów zdobył dla monachijczyków 344 gole w 375 występach, dokładając przy tym 72 asysty. Sięgnął w klubowej piłce po wszystko, po co tylko zespołowo mógł. Największym sukcesem poza seryjnie zdobywanymi mistrzostwami Niemiec, było sięgnięcie po puchar Ligi Mistrzów w 2020 roku.
- Muszę podkreślić, że odejście z Bayernu Monachium, była to najtrudniejsza decyzja w życiu. Chcę jednak żyć w innym miejscu, odkryć nowe miejsce z moją rodziną. Tak swoją drogą, zacząłem też naukę hiszpańskiego, ale teraz będę musiał włożyć w to więcej wysiłku - uśmiechnął się "Lewy" w rozmowie dla "Bilda".
Warto dodać, że dziennikarz Newonce Sport Dominik Piechota poinformował na Twitterze (prosto z Katalonii), że prezentacja Lewandowskiego nastąpi prawdopodobnie dopiero w sierpniu. Klub planuje bowiem wielką fetę na Spotify Camp Nou, jeszcze przed tzw. Pucharem Gampera. Mecz o to trofeum planowany jest na 7 sierpnia.
"Chcą go przywitać z pompą. Będzie miał za sobą mecze w Stanach Zjednoczonych, ale szykują coś większego na powrót całej drużyny i pierwszy kontakt ze stadionem." - czytamy w tweecie umieszczonym przez polskiego dziennikarza.
Dziennikarz sportowy. Lubię papier, również ten wirtualny. Najbliżej mi do siatkówki oraz piłki nożnej. W dziennikarstwie najbardziej lubię to, że codziennie możesz na nowo pytać. Zarówno innych, jak i samego siebie.