Zełenski zwolnił szefa SBU i prokurator generalną. "Skala przestępstw budzi bardzo poważne pytania"
Michał Koprowski
18 lipca 2022, 07:19·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 18 lipca 2022, 07:19
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zwolnił szefa Służby Bezpieczeństwa Iwana Bakanowa i prokurator generalną Irynę Wenediktową. – Taka skala przestępstw wobec podstaw narodowego bezpieczeństwa państwa i powiązania, które wykryto między pracownikami struktur siłowych Ukrainy i służbami specjalnymi Rosji, budzą bardzo poważne pytania do odpowiednich kierowników – powiedział ukraiński przywódca w opublikowanym nagraniu.
Dekrety o zwolnieniu szefa SBU i prokurator generalnej opublikowano w niedzielę 17 lipca na stronie internetowej prezydenta
Wołodymyr Zełenski zamieścił w mediach społecznościowych nagranie, w którym podkreśla, że "ponad 60 pracowników organów prokuratury i SBU współpracuje z przeciwnikiem"
Ukraiński prezydent powierzył obowiązki prokuratora generalnego Ołeksijowi Symonence, który dotychczas był jego zastępcą
Zełenski zwolnił szefa SBU i prokurator generalną Ukrainy
W niedzielę wieczorem na stronie internetowej prezydenta pojawiły się dekrety datowane na 17 lipca. Wołodymyr Zełenski opublikował nagranie, w którym uzasadnił swoją decyzję.
Prezydent Ukrainy przekazał, że ponad 60 pracowników pozostało na ukraińskim terytorium okupowanym przez siły Rosji, aby współpracować z wrogiem. Podkreślił również, że skala tych przestępstw budzi "bardzo poważne pytania do odpowiednich organów", a każde z nich otrzyma odpowiedź.
"650 postępowań karnych w związku ze zdradą stanu i kolaboracją"
– W Ukrainie dotychczas zarejestrowano ponad 650 postępowań karnych wobec pracowników organów ścigania w związku ze zdradą stanu i kolaboracją. Ok. 200 osób poinformowano o możliwości popełnienia przestępstwa – powiedział Wołodymyr Zełenski.
– Ponad 60 pracowników organów prokuratury i SBU zostało na ukraińskim terytorium okupowanym przez siły rosyjskie i współpracuje z przeciwnikiem – oznajmił ukraiński przywódca.
– Taka skala przestępstw wobec podstaw narodowego bezpieczeństwa państwa i powiązania, które wykryto między pracownikami struktur siłowych Ukrainy i służbami specjalnymi Rosji, budzą bardzo poważne pytania do odpowiednich kierowników. Każde z takich pytań otrzyma odpowiednią odpowiedź – podkreślił.
Pogłoski o zdrajcach pojawiły się już w czerwcu
Pierwsze informacje o ujawnionych zdradach dotychczasowego szefa Służby Bezpieczeństwa Ukrainy Iwana Bakanowa pojawiły się już w czerwcu. Już wtedy mówiło się, że może stracić stanowisko.
Jednak Wołodymyr Zełenski poinformował później, że gdyby chciał zwolnić szefa SBU, już by to zrobił. Dodał również, że po 24 lutego, gdy Rosja rozpoczęła pełnoskalową wojnę przeciwko Ukrainie, w organach ścigania rozpoczęto kontrole, na podstawie których będą podejmowane decyzje kadrowe.
Zełenski zwolnił pięciu ambasadorów
Przypomnijmy, że niedawno prezydent Ukrainy zwolnił również ukraińskich ambasadorów na Węgrzech, w Norwegii, Czechach, Indiach oraz ambasadora w Niemczech Andrija Melnyka, który udzielił kontrowersyjnego wywiadu w programie "Jung und Naiv".
Melnyk został zapytany przez dziennikarza o jego stosunek do Stepana Bandery i odpowiedzialnej za rzeź wołyńską OUN (Organizacja Ukraińskich Nacjonalistów). Dyplomata stwierdził, że Ukraińcy traktowali II RP tak samo jak nazistowskie Niemcy i ZSRR, ponieważ byli przez nią prześladowani.