"Taka niedziela w Gdowie z prezesem. 750-lecie lokacji i Święto Ziemi Gdowskiej spędzamy tak. A jak Wasz weekend?" – taki post dodało na Instagramie Polskie Stronnictwo Ludowe.
Na jednym ze zdjęć, które jest dołączone do postu, jest także prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. Podczas uroczystości z okazji wspomnianej rocznicy pozuje do zdjęcia. Na nim możemy zobaczyć, jak teraz wygląda szef ludowców i co zmieniło się w jego wyglądzie.
Kosiniak-Kamysz szefuje PSL od 2015 roku, a od 2000 roku jest z nim związany. Jest politykiem, który cieszy się średnim zaufaniem Polaków. W najnowszym rankingu zaufania przygotowanym przez pracownię IBRiS 37,5 proc. ankietowanych wyraziło wobec niego takie uczucie.
Zdjęciem z tych obchodów Kosiniak-Kamysz pochwalił się także na swoim własnym Instagramie. "Rodzinne pozdrowienia z Gdowa!" – napisał i dodał zdjęcie, na którym jest m.in. jego żona Paulina oraz ich dwie córeczki.
Kim jest żona lidera ludowców? Jak pisaliśmy w naTemat.pl, para poznała się podczas wizyty dentystycznej. Lider Ludowców odwiedził bowiem Paulinę Wojas, ortodontkę, z której rodziną pozostawał w przyjacielskich stosunkach. Ona podobnie jak polityk PSL ukończyła studia doktoranckie w Collegium Medicum UJ. Paulina jest drugą żoną Kosiniaka-Kamysza.
– My lepiej poznaliśmy się dopiero przez… mój bolący ząb. Któregoś dnia zadzwoniłem do niej późnym wieczorem z prośbą o pomoc, a następnego siedziałem już u niej na fotelu. Tak się wszystko zaczęło – opowiadał w jednym z wywiadów Władysław Kosiniak-Kamysz.
Paulina pochodzi z Podolan koło Gdowa (maleńkiej, liczącej zaledwie 209 mieszkańców wsi w Małopolsce). Do Warszawy przeniosła się ze Śląska.
Żona Władysława Kosiniaka-Kamysza jest bardzo rodzinną osobą. Mają dwie córki: Zofię i Różę. Wszystkie wspólnie spędzone chwile dokumentują na zdjęciach, a niektórymi z nich Paulina Kosiniak-Kamysz dzieli się na Instagramie. A na tych, które pochodzą z czerwca, polityk nie miał jeszcze zarostu.
Dodajmy, że z okresu walki Kosiniaka-Kamysza o prezydenturę pochodzi znane wystąpienie Pauliny na wiecu w Jasionce. Podczas niego skrytykowała ona obecną pierwszą damę i zaznaczyła, że nie będzie tak bierna jak ona. Zapraszając na scenę swojego męża, powiedziała "Chodź Tygrysie, scena jest twoja", czym zaskarbiła sobie sympatię wielu Polaków.