Kim jest Paulina Kosiniak-Kamysz druga żona Władysława Kosiniaka-Kamysza
redakcja naTemat
03 listopada 2021, 14:18·5 minut czytania
Publikacja artykułu: 03 listopada 2021, 14:18
To ona na jednym z wieców wyborczych dopingowała Władysława Kosiniaka-Kamysza słowami "Chodź Tygrysie, scena jest Twoja". Paulina Kosiniak-Kamysz, druga żona lidera Ludowców, skradła serce nie tylko swojego męża, ale także wielu Polaków. Kim jest? Oto co udało nam się znaleźć na jej temat.
Reklama.
Paulina Kosiniak-Kamysz to druga żona Władysława Kosiniaka-Kamysza
Razem z liderem PSL mają dwie córki
Jest dyplomowaną ortodontką i prowadzi własną praktykę
Paulina Kosiniak-Kamysz – kim jest? Wiek, Instagram, ciąża
Paulina Kosiniak-Kamysz szybko zdobyła serce Władysława Kosiniaka-Kamysza. Para poznała się... na wizyty dentystycznej. Lider Ludowców odwiedził Paulinę Wojas, ortodontkę, z której rodziną pozostawał w przyjacielskich stosunkach. Ona podobnie jak polityk PSL ukończyła studia doktoranckie w Collegium Medicum UJ.
– My lepiej poznaliśmy się dopiero przez… mój bolący ząb. Któregoś dnia zadzwoniłem do niej późnym wieczorem z prośbą o pomoc, a następnego siedziałem już u niej na fotelu. Tak się wszystko zaczęło – powiedział w jednym z wywiadów Władysław Kosiniak-Kamysz.
Relacja lekarz-pacjent dość szybko przerodziła się w coś więcej. Obecnie 33-letnia pochodzi z Podolan koło Gdowa (maleńkiej, liczącej zaledwie 209 mieszkańców wsi w Małopolsce). Do Warszawy przeniosła się ze Śląska. Jej ojciec od kilkunastu lat jest lokalnym samorządowcem i pełni funkcję wójta.
Zaręczyny, które odbyły się dokładnie w Wigilię, były jak "najpiękniejszy prezent pod choinkę" – przekonuje pani Paulina we wspomnieniach, które opublikowano na stronie kosiniakkamysz.pl kiedy lider Ludowców starał się w 2020 roku o fotel prezydenta RP.
"Oświadczył mi się – patrząc na to z boku – chyba zupełnie zwyczajnie, ale dla mnie, dla nas, to było zupełnie wyjątkowe. Niczego się nie spodziewałam, całkowicie mnie zaskoczył. Dla nas obojga to był bardzo intensywny czas w pracy, tuż przed Wigilią. Każda wspólna chwila była na wagę złota. Kiedy ma się dla siebie tak niewiele czasu, docenia się drobne rzeczy" – napisała Paulina Kosiniak-Kamysz.
Żona Władysława Kosiniaka-Kamysza jest bardzo rodzinną osobą. Mają dwie córki: Zofię i Różę. Wszystkie wspólnie spędzone chwile dokumentują na zdjęciach, a niektórymi z nich Paulina Kosiniak-Kamysz dzieli się na Instagramie.
Z okresu walki Kosiniaka-Kamysza o prezydenturę pochodzi znane wystąpienie jego zony Pauliny na wiecu w Jasionce. Podczas niego skrytykowała ona obecną pierwszą damę i zaznaczyła, że nie będzie tak bierna jak ona. Zapraszając na scenę swojego męża powiedziała "Chodź Tygrysie, scena jest twoja", czym zaskarbiła sobie sympatię wielu Polaków.
Apel Pauliny Kosiniak-Kamysz
Ale nie był to jedyny raz, kiedy Paulina Kosiniak-Kamysz zwróciła się bezpośrednio do Agaty Kornhauser-Dudy.
"Zdecydowałam się napisać do pani nie jako żona kandydata na prezydenta, ale jako matka do matki. Uważam, że gdy nasi mężowie rywalizują w prezydenckim wyścigu, nam z pola widzenia nie może zniknąć to, co najważniejsze - zdrowie i życie polskich dzieci" – czytamy w liście Pauliny Kosiniak-Kamysz.
"Ich zrozpaczeni rodzice, najczęściej zdani na siebie w nierównej walce o zdrowie i życie swoich dzieci, w publicznych zbiórkach z ogromnym trudem zdobywali pieniądze potrzebne na leczenie, które jest horrendalnie drogie. Tylko dzięki ofiarności Polaków często się udawało pozyskać niezbędne środki. Aż do teraz" – kontynuowała.
"Wyłączmy zdrowie najmłodszych Polaków z politycznego sporu. Najważniejszy jest cel - ratowanie tych, którym dziś wydaje się, że ratunku dla nich nie ma. Dajmy już teraz dzieciakom gwarancję, że pieniądze dla nich będą, że mogą na nas liczyć. Niezależnie od tego, kto wygra wybory, niech prawdziwymi zwycięzcami będą potrzebujące naszej pomocy dzieci" – podsumowała żona lidera PSL.
Paulina Kosiniak-Kamysz - działalność charytatywna, dzieci
Paulina Kosiniak-Kamysz udziela się także charytatywnie. – Paulina jest wolontariuszką w Fundacji Wiewiórki Julii, która zapewnia opiekę stomatologiczną chorym dzieciom. Wraz z fundacją kilka razy do roku latała do Armenii, by w Erywaniu leczyć dzieci z domu dziecka. Opiekowała się też podopiecznymi Kliniki Budzik powołanej przez Fundację Ewy Błaszczyk. (...) Do dzieciaków jeździła jeszcze będąc w ciąży z naszą córeczką Zosią – powiedział w radiu ZET Kosiniak-Kamysz.
Komentarz pod zdjęciem na Twitterze, na którym lider PSL pochwalił się córką, zostawił m.in. Jarosław Gowin, Magdalena Adamowicz, Borys Budka, Michał Boni oraz profile Nowoczesnej, PO czy Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, na którego czele w poprzedniej kadencji stał właśnie Władysław Kosiniak-Kamysz.
Kilka miesięcy później Paulina Kosiniak-Kamysz była już w drugiej ciąży. Ich druga córka, Róża, urodziła się na początku września 2020 roku. Żona lidera PSL podzieliła się wrażeniami z posiadania czteroosobowej rodziny na łamach "Faktu".
– Mamy akurat chwilę oddechu, jest ciepło, przyjemnie, spędzamy razem czas, celebrujemy te chwile – powiedziała tabloidowi Paulina Kosiniak-Kamysz.
– Z Zosią nie mieliśmy problemów ze spaniem, więc teraz baliśmy się, że zobaczymy, co to znaczy mieć dziecko, ale Różyczka śpi prześlicznie. Zosia też już śpi samodzielnie, przesypia całe noce. Pierwsze dni były dla nas bardzo pozytywnym zaskoczeniem – wyjawiła.
Dodała, że jej 17-miesięczna wtedy siostra z radością przywitała Różę. – To zawsze stres rodziców, którzy mają dwójkę dzieci, jak starsze przyjmie młodsze. U nas było naprawdę cudownie.
Chcesz dowiedzieć się więcej na temat żon polityków? Przeczytaj nasze teksty: