Film "Purpurowe serca" o związku artystki z żołnierzem pobił nowy rekord Netfliksa. Niepozorny melodramat tej platformy streamingowej zdeklasował takie giga produkcje, jak "Nie patrz w górę" czy "Gray Man".
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
"Purpurowe serca" wyświetlono łącznie przez 102 590 000 godzin w tygodniu.
Tym samym melodramat pobił takie hity platformy, jak "Nie patrz w górę" i "Gray Man".
"Purpurowe serca" pobiły nowy rekord
Brytyjski serwis Gamesradar.com poinformował, że na Netfliksie padł nowy rekord. "Purpurowe serca" nie tylko stały się filmem numer 1 na liście TOP 10 platformy, ale także pobiły nowy rekord pod względem tygodniowej oglądalności w tym 2022 roku.
Zgodnie z najnowszymi danymi dotyczącymi pierwszego tygodnia sierpnia przekazanymi przez Netfliksa melodramat w reżyserii Elizabeth Allen Rosenbaum był oglądany przez 102 590 000 godzin w tygodniu. Żadna inna produkcja nie osiągnęła w tym roku takiego wyniku.
"Purpurowe serca" pobiły również ubiegłoroczny rekord tygodniowej oglądalności, który należał do czarnej komedii "Nie patrz w górę".
"Ci, którzy po naszpikowanym gwiazdami 'Nie patrz w górę' spodziewali się lekkiej komedii, mogą poczuć się oszukani. Owszem, film zdobywcy Oscara Adama McKaya jest zabawny, ale śmiech raczej więźnie w gardle. Hit Netflixa jest bowiem ciętą satyrą na współczesne społeczeństwo, w której tle jest kosmiczna apokalipsa. Zamieńmy kometę na globalne ocieplenie i voilà! Wszystko się zgadza" – recenzowała film dla naTemat Ola Gersz.
Melodramat prześcignął również lipcowy hit Netflixa, czyli "Gray Mana" z Ryanem Goslingiem, Chrisem Evansem oraz Aną de Armas, którego oglądano przez 96 470 000 godzin.
"Fani "Szybkich i wściekłych", filmów z tajnymi agentami i ci, co nie mają pomysłu na wieczór, powinni się przy nim dobrze bawić. Pozostali pomarudzą, że jest skonstruowany na bazie wyliczeń w Excelu i nic nie wnosi nowego do gatunku. Dla mnie to po prostu film rozrywkowy, który nie miał zredefiniować mojego życia, ale pomóc zresetować się na dwie godziny. I ta misja zakończyła się sukcesem" – ocenił w swojej recenzji Bartosz Godziński.
O czym jest hitowy melodramat Netfliksa?
"Purpurowe serca" opowiadają o niespodziewanym związku początkującej artystki Cassie oraz żołnierzu Luke'u, którzy biorą ślub z rozsądku. Kiedy jednak mężczyzna zaczyna podupadać na zdrowiu, para naprawdę się w sobie zakochuje.
W rolach głównych wystąpili Sofia Carson ("Słodkie kłamstewka: Perfekcjonistki") oraz Nicholas Galitzine ("Piękny drań"). Film wyreżyserowała Elizabeth Allen Rosenbaum ("Pamiętniki wampirów", "Sneakerella"), a scenariusz napisały Liz W. Garcia ("Grzesznica") oraz Kyle Jarrow ("Star Trek: Discovery").
Jestem psycholożką, a obecnie również studentką kulturoznawstwa. Pisanie towarzyszyło mi od zawsze w różnych formach, ale dopiero kilka lat temu podjęłam decyzję, by związać się z nim zawodowo. Zajmowałam się copywritingiem, ale największą frajdę zawsze sprawiało mi pisanie o kulturze. Interesuje się głównie literaturą i kinem we wszystkich ich odmianach – nie lubię podziału na niskie i wysokie, tylko na dobre i złe. Mój gust obejmuje zarówno Bergmana, jak i kiczowate filmy klasy B. Po godzinach piszę artykuły naukowe o horrorach, które czasem nawet ktoś czyta.