Duchownemu grozi do 5 lat więzienia
Duchownemu grozi do 5 lat więzienia Fot. Jakub Kaminski / East News / Zdjęcie poglądowe
Reklama.
  • Prokurator postawił duchownemu zarzut posiadania treści pornograficznych z udziałem osób małoletnich – poinformowała Prokuratura Okręgowa w Legnicy
  • Podejrzanemu grozi kara do pięciu lat więzienia
  • "Sytuacja ta jest dla nas zaskoczeniem, gdyż nikt wcześniej nie wysuwał żadnych oskarżeń wobec osoby tego kapłana" – napisali w oświadczeniu Salezjanie
  • Mężczyzna został zatrzymany w czwartek w Lubinie. Śledczy potwierdzili, że to ksiądz Grzegorz O. Duchowny był dyrektorem miejscowej Salezjańskiej Szkoły Podstawowej im. św. Dominika Savio.

    Ksiądz z Lubina podejrzany o posiadanie dziecięcej pornografii

    Sąd przychylił się do wniosku prokuratora i wobec mężczyzny orzekł tymczasowy areszt na dwa miesiące. Sebastian Kluczyński z Prokuratury Okręgowej w Legnicy przekazał mediom, że prokurator postawił duchownemu "zarzut posiadania treści pornograficznych z udziałem osób małoletnich".

    Kulczyński dodał, że w toku postępowania zabezpieczono sprzęt informatyczny, należący do księdza. To na nim znaleziono materiały pornograficzne z udziałem dzieci.

    Ks. Grzegorz O. był dyrektorem podstawówki od września 2020 roku. Wrocławska Inspektoria Towarzystwa Salezjańskiego przekazała w oświadczeniu, że duchowny został "bezzwłocznie odwołany z funkcji". Ks. Jerzy Babiak SDB, rzecznik prasowy Towarzystwa, dodał, że "sytuacja ta jest zaskoczeniem".

    "W związku z zatrzymaniem w Lubinie przez organa ścigania księdza Grzegorza O., współbrata przynależącego do naszej inspektorii, wyrażamy ubolewanie i głębokie zatroskanie. Zgodnie z obowiązującymi procedurami ks. Grzegorz został bezzwłocznie odwołany z funkcji dyrektora naszej lubińskiej szkoły podstawowej, a placówce zapewniono dalsze, bezpieczne funkcjonowanie pod nowym kierownictwem. Sytuacja ta jest dla nas zaskoczeniem, gdyż nikt wcześniej nie wysuwał żadnych oskarżeń wobec osoby tego kapłana. W pełni współpracujemy z policją i prokuraturą w celu rzetelnego wyjaśnienia całej sprawy.

    Ks. Jerzy Babiak SDB

    rzecznik Wrocławskiej Inspektorii Towarzystwa Salezjańskiego

    Rzecznik dodał także, że "do udzielania jakichkolwiek informacji oraz wypowiadania się w tej sprawie upoważniona jest jedynie kancelaria adwokacka", która reprezentuje duchownego. Za zarzucone czyny salezjaninowi grozi kara do pięciu lat więzienia.

    Salezjanin kupował drogie apartamenty

    Ostatnio było też głośno o innym salezjaninie – Henryku Łąckim z Dębna, który kupował za gotówkę nieruchomości w apartamentowcach, które w nazwie mają "premium" i "resort". Jego działalność oburzyła wiernych z parafii, dlatego zatrudnili detektywa.

    Okazało się, że 52-letni zakonnik był właścicielem kilku drogich mieszkań w Kołobrzegu i Łebie o wartości ponad 2,5 mln zł. W sierpniu ksiądz przepisał nieruchomości na siostrę, a kiedy sprawa wyszła na jaw, wierni dowiedzieli się na mszy, że ksiądz Łacki nie pełnił już obowiązków proboszcza w ich parafii.