Internet zaczyna podbijać film, na którym widać jak tańczy burmistrz jednego z dolnośląskich miast. Jak napisał, do premier Finlandii mu daleko, ale w końcu tańczyć każdy może.
Reklama.
Reklama.
Kilka dni temu do sieci wyciekły filmy z bawiącą się premierka Finlandii, Sanną Marin.
W sieci stworzyło się grono kobiet, które postanowiły wesprzeć krytykowaną polityczkę
Do grona osób wspierających dołączył polski samorządowiec, Emilian Bera
Filmiki bawiącej się premierki Finlandii, Sanny Marin, wzbudziły skrajne reakcje internautów. Na ujęciach widać jak polityczka bawi się ze znajomymi, a także tańczy wolny taniec z mężczyzną, który nie jest jej mężem.
Choć na filmach nie ma nic specjalnie kontrowersyjnego, filmy wywołały w niektórych środowiskach, również polskich polityków, lawinę negatywnych komentarzy.
Po drugiej stronie pojawił się ruch, w którym kobiety wyrażały tańcem wsparcie dla polityczki. Publikowały w mediach społecznościowych swoje filmiki, tagując przy tym fińską premierkę.
Wsparcie prosto z Polski
W ślady osób wspierających poszedł polski samorządowiec. Burmistrz niewielkiego, dolnośląskiego Jawora, podczas festynu w Mściwojowie, pląsał radośnie z parasolką, w rytm piosenki "Tańczyć chcę", discopolowej kapeli Long & Junior.
Burmistrz Jawora podpisał film słowami:
"Sobota po godzinach. Choć do tańca pani premier Finlandii jeszcze mi daleko jednak pierwsza próba za mną, a jeszcze więcej przede mną".
Gest doceniony przez internautów
Komiczny performance nie cieszy się (jeszcze) aż tak dużą popularnością, co filmy z Sanną Marin, ale pod adresem Emiliana Bery padło sporo pozytywnych komentarzy.
"Uważam, że wszyscy fajni włodarze miast i miasteczek powinni również zatańczyć. To przecież nie jest grzechem. A Pan jest super" – pisze internautka Sonia.
Krystian komentuje występ słowami "Najlepszy burmistrz Jawora. Barwo panie Emilianie".
Na razie inni samorządowcy niespecjalnie kwapią się do tego, by iść w ślady włodarza niewielkiego Jawora. Biorąc jednak popularność filmiku Emiliana Bery (2,6 tys. reakcji oraz blisko 400 komentarzy), los viralowego tańca nie jest jeszcze przesądzony.
Sanna Marin gwiazdą sieci
Filmy z fińską premierką, które wyciekły do sieci w ostatnich dniach, choć obiegły świat, niespecjalnie wpłynęły na opinię Finów na temat szefowej tamtejszego rządu.
44 proc. Finów jest zdania, że ujawnione nagrania z prywatnych imprez z udziałem premierki Sanny Marin nie wpływają na jej pozycję i pełnienie roli szefowej rządu, a 42 proc. jest zadowolonych z faktu, że premierka jest w stanie się zrelaksować i imprezować w wolnym czasie.
Ku zdziwieniu wielu osób, do zabawy fińskiej premierki pozytywnie odniósł się nawet jej polski odpowiednik, Mateusz Morawiecki.
Ponieważ pojawiły się głosy, że szefowa fińskiego rządu mogła być pod wpływem narkotyków, poddała się ona testom na ich obecność. Nie wykazały jednak one obecności żadnych substancji psychoaktywnych w jej krwi.