NASA rzuca rękawice Rosji i Chinom. W ramach misji Artemis podbiją Księżyc
NASA rzuca rękawice Rosji i Chinom. W ramach misji Artemis podbiją Księżyc Fot. Joe Raedle / Getty AFP / East News
Reklama.
  • Walka o dominację między Europą i USA a Chinami i Rosją toczy się nie tylko na ziemskim globie, ale także w kosmosie
  • Chodzi m.in. o dominację na Marsie i na Księżycu
  • W ramach misji Artemis człowiek powróci na Srebrny Glob, by w przyszłości przebywać na nim stale
  • Człowiek wraca na Księżyc. NASA rzuca rękawice Chinom i Rosji

    Jak informuje NASA, od kilku dni na wystrzelenie w kosmos czeka rakieta SLS. Udało się znaleźć okno pogodowe, umożliwiające wyznaczenie konkretnego terminu startu. W ten poniedziałek rusza misja Artemis I.

    Między 14.33 a 16.33 statek Orion wyruszy w kierunku Księżyca, co będzie można obejrzeć na żywo w mediach społecznościowych amerykańskiej agencji kosmicznej. Naukowcy będą badać, czy statek jest w stanie bezpiecznie dolecieć na Srebrny Glob.

    Przetestowane zostaną wszystkie newralgiczne punkty pokładu, w którym umieszczono nawet specjalne manekiny. W ramach misji Artemis I już w 2025 roku na Księżyc ponownie mają polecieć ludzie.

    Jeśli misja się powiedzie, astronauci będą mogli przetrwać na Księżycu o wiele dłużej niż dotychczas. Mówi się nawet o dwóch miesiącach. Daje to zaś więcej możliwości na eksplorację naturalnego satelity Ziemi.

    O ważnej roli walki o dominację w kosmosie mówił Harrison Schmitt, który podbił Księżyc jako drugi astronauta Apollo 17. Chodzi bowiem nie tylko o rozwój technologii, ale o wyprzedzenie Chin i Rosji.

    – Dominacja w kosmosie, a w szczególności eksploracja i zasiedlenie Księżyca odgrywają wielką psychologiczną rolę w kształtowaniu postaw ludzi, którzy w ostateczności będą musieli wybrać między tyranią a wolnością – skomentował.

    Warto podkreślić, że powodzenie misji Artemis I jest jedynie próbą generalną przed ruszeniem z kolejnymi misjami. Będą one jednak dotyczyć nie Księżyca, a Marsa, który od kilku lat jest obiektem wielkiego zainteresowania naukowców.

    Walka o dominację na Księżycu

    Kwestie walk o dominację w kosmosie możemy kojarzyć między innymi z podręczników od historii, gdzie pisano o zimnej wojnie. Elementy związane z astronomią możemy jednak zaobserwować także podczas wojny w Ukrainie.

    4 lipca Rosjanie z Międzynarodowej Stacji Kosmicznej opublikowali zdjęcie z flagami okupowanych przez Władimira Putina Doniecka i Ługańska, wywołując skandal na arenie międzynarodowej.

    Jeszcze w kwietniu zaś dyktator Kremla zapowiedział, że jeszcze w tym roku chce, by jego rodacy wylądowali na Księżycu.

    Wrze także na linii NASA-Roskosmos. Obie agencje prowadzą wspólne projekty oraz prowadzą komunikację w zakresie miejsca stacjonowania poszczególnych astronautów. Nagłe rozpoczęcie konfliktu zbrojnego doprowadza do napięć, stawiających wspólne inicjatywy pod znakiem zapytania.

    Walkę o kosmos do celów propagandowych wykorzystywał także Alaksandr Łukaszenka, który wiosną spotkał się z Putinem w kosmodromie Wostocznyj. Ogłaszano wówczas zacieśnienie współpracy w zakresie przemysłu kosmicznego.