Widzimy, że jesienny szantaż gazowy Putina, którego Europa doświadczyła rok temu, był preludium do wojny energetycznej – powiedział w Paryżu Mateusz Morawiecki podczas wspólnej konferencji prasowej z Emmanuelem Macronem tuż przed spotkaniem z prezydentem Francji.
Prezydent Francji Emmanuel Macron powiedział, że chce oddać hołd ofiarności narodu polskiego, który pomaga Ukrainie i jej obywatelom w czasie rosyjskiej agresji. Macron zapowiedział, że wojna w Ukrainie będzie jednym z tematów jego rozmów z polskim premierem.
Francuski przywódca zapowiedział, że rozmowy z Morawieckim będą dotyczyć między innymi działań Unii Europejskiej, które mają powstrzymać dalszą agresję Rosji, zwiększenie bezpieczeństwa energetycznego oraz walki z rosnącymi cenami nośników energii.
Macron zaznaczył, że są dwa najważniejsze tematy do omówienia z Morawieckim. – Po pierwsze bezpieczeństwo atomowe, które nie może być osłabione przez tę wojnę. A więc ta misja jest znacząca, musi zachować w dobrym zdrowiu tę elektrownię. Druga rzecz – suwerenność ukraińska również nie może być kwestionowana. Broń jądrowa nie może być obiektem wojny i tu musimy również bronić suwerenności ukraińskiej w odniesieniu do tej elektrowni – poinformował Macron. Prezydent Francji zapowiedział rozmowy o konsekwencjach tego konfliktu. – Staramy się zapobiec wszystkim zagrożeniom na wschodniej flance (NATO) i chciałbym, żebyśmy mogli rzeczywiście w ten sposób naszą współpracę kontynuować. Będziemy mówić również o sprawach energetycznych, które są związane i są konsekwencją tej wojny. Nasze bezpieczeństwo dla zaopatrzenia w gaz, ale również cel, energię elektryczną. Musimy oczywiście zachować suwerenność europejską – mówił francuski przywódca.
Mateusz Morawiecki mówił o kryzysie migracyjnym na granicy polsko-białoruskiej. Polski premier nazwał go preludium do wojny w Ukrainie. Morawiecki nawiązał do tekstu byłego polityka Jana Rokity.
Nie może być tak, by dwa kraje były objęte sankcjami – Rosja i Polska, która przyjmuje miliony uchodźców z Ukrainy – ocenił. Morawiecki powiedział, że sankcje wobec Polski są nawet dotkliwsze niż te nałożone na Rosję za inwazję na Ukrainę. Szefowi rządu PiS chodziło oczywiście o wstrzymanie pieniędzy z Krajowego Planu Odbudowy (KPO).
Morawiecki zapowiedział, że chce zaproponować Macronowi, by system handlu emisjami CO₂ został zmieniony. Ma zaproponować podczas rozmów zawieszenie systemu, ze względu na wysokie ceny energii i związaną z nimi trudną sytuację gospodarczą Ukrainy.
Morawiecki po spotkaniu z prezydentem Francji w Pałacu Elizejskim ma spotkać się jeszcze z przedstawicielami francuskiej organizacji pracodawców MEDEF.
Zobacz także