Joanna Senyszyn wzięła sobie do serca radę rządzących i poszła z koleżanką do lasu zbierać chrust. Filmik jest oczywiście prześmiewczy i niektórzy internauci doceniają poczucie humoru lewicowej posłanki. Inni z kolei twierdzą, że to błazenada.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
"Oj, kumo Morawiecki kazali zbierać chrust" – mówi koleżanka Joanny Senyszyn na nagraniu. "Ale jak palić chrustem w piecu gazowym, nie powiedzieli" – odpowiada posłanka
Filmik na Facebooku doczekał się ponad 123 tys. wyświetleń i przeszło 1300 komentarzy
Zdania internautów są podzielone: niektórzy gratulują poczucia humoru, inni twierdzą, że opozycja takimi argumentami niewiele zdziała
Senyszyn nagrała film, jak zbiera chrust w lesie
Na początku czerwca wiceminister klimatu i środowiska Edward Siarka włożył kij w mrowisko. Za jego sprawą chrust stał się przebojem w mediach społecznościowych. Internauci zaczęli tworzyć memy, a politycy opozycji zaczęli kpić, jak to rząd Prawa i Sprawiedliwości zachęca Polaków do zbierania w lesie chrustu na opał.
O chruście, o którym dwa miesiące temu mówiła praktycznie cała Polska, postanowiła teraz przypomnieć Joanna Senyszyn. Posłanka zamieściła na swoim profilu na Facebooku krótki filmik, na którym zbiera chrust w lesie. Jego tytuł brzmi: "Na wezwanie Morawieckiego".
"Oj, kumoMorawiecki kazali zbierać chrust" – mówi koleżanka Joanny Senyszyn na nagraniu. "Ale jak palić chrustem w piecu gazowym, nie powiedzieli" – odpowiada posłanka.
Internauci podzieleni
Filmik, który do tej pory doczekał się już ponad 123 tys. wyświetleń i przeszło 1300 komentarzy, jest oczywiście prześmiewczy. I niektórzy internauci docenili poczucie humoru parlamentarzystki.
"Panie są kreatywne"; "Proszę o więcej czegoś, co jest zabawne i potrzebne w krytyce społecznej"; "Poczucie humoru upiększa codzienność"; "Super pomysł, tak trzeba pokazywać nieudolność rządzących" – czytamy w komentarzach pod filmikiem.
Przeważają jednak negatywne opinie. Ci, którym nagranie nie przypadło do gustu, podkreślają, że taką walką opozycja nie doprowadzi do zmiany władzy w Polsce. Inni używają bardziej dosadnych słów, mówiąc, że to błazenada.
"Tak się wystawiać na pośmiewisko. Domyślam się, że chciały panie zabłysnąć, a wyszło strasznie żałośnie. Pani profesor i takie wygłupy, no nie przystoi"; "To jest śmieszne? Nie, to jest żałosne" – takie są opinie z drugiej strony.
Senyszyn żartuje nawet na szpitalnym łóżku
Nagranie udostępniono także na Twitterze i tam również zaroiło się od komentarzy. Oto jeden z nich: "Nie wiem jak was, ale mnie denerwuje taka błazenada polityków (nieważne, której partii). Do lekarza też nie przychodzę, aby mi wyjmował króliki z kapelusza. Oczekuję merytorycznej diagnozy, powagi i recepty na mój problem. W powyższym filmie nie ma ani jednego takiego elementu".
"Żenada. Niech się wezmą za robotę, a nie robić z siebie pośmiewisko" – skomentowała jedna z internautek na profilu posłanki. Joanna Senyszyn odpowiedziała w swoim stylu: "A zbieranie chrustu to nie robota?".
Od ośmiu miesięcy posłanka nie należy do klubu parlamentarnego Nowej Lewicy i w Sejmie reprezentuje Polską Partię Socjalistyczną i zasiada w jej władzach.Joanna Senyszyn jest znana z ciętych ripost i ostrych wypowiedzi. A i nawet na szpitalnym łóżku potrafi żartować. Kiedy w grudniu 2019 roku trafiła do szpitala, napisała w sieci: "Kręgosłup polityczny wytrzymał, ale fizycznie mnie kaczyści nadwyrężyli, oczywiście będzie dobrze, serdecznie pozdrawiam".