Jeszcze 31 sierpnia litr benzyny E10 kosztował w Niemczech 1,63 euro. Od północy 1 września cena przekroczyła już 2 euro. Skończyła się promocja, więc kierowcy głębiej muszą sięgnąć do kieszeni. Według ekspertów może być jeszcze drożej.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
W czwartek 1 września rano ceny benzyny w Niemczech mocno poszły w górę. Litr E10-tki kosztował 2,04 euro
Kierowcy wiedzieli, że promocja na paliwo niedługo się skończy, dlatego przez kilka ostatnich dni sierpnia na stacjach ustawiały się kolejki aut
Tymczasem jeszcze przez dwa tygodnie tańsze tankowanie proponuje polskim kierowcom Orlen
1 września o północy w Niemczech zakończyła się promocja na paliwo. W czwartek rano niejeden kierowca musiał w myślach głośno zakląć. Jak informuje "Bild", jeszcze w poniedziałek litr benzyny E10 kosztował 1,56 euro, czyli około 7,38 zł. W środę, czyli ostatniego dnia sierpnia, za litr trzeba było zapłacić 1,63 euro (około 7,71 zł).
Paliwo w Niemczech kosztuje 2,04 euro za litr
Dobę później kierowcy musieli zmierzyć się już z drastycznym wzrostem cen. Za litr benzyny trzeba było zapłacić w czwartek już 2,04 euro (około 9,65 zł). Od początku czerwca w Niemczech obowiązywała promocyjna cena paliw, która obniżała cenę benzyny o 35 eurocentów (około 1,65 zł). Z promocji można było skorzystać tylko do północy 31 sierpnia.
Kierowcy wiedzieli, że promocja na paliwo niedługo się skończy, dlatego przez kilka ostatnich dni sierpnia na stacjach ustawiały się kolejki aut. W mediach społecznościowych zdjęciami chwaliło się wielu niemieckich internautów.
"Na stacji przy drodze cena E10 znów wynosi 1,61 euro i ludzie wariują. 22 samochody stoją w kolejce, w tym około 16 na głównej drodze" – informował w środę 31 sierpnia jeden z nich. Kolejny dodał: "Byłem wczoraj na stacji benzynowej około 17:00. Zatankowałem o 21:30. Myślałem, że stracę wiarę".
Jak relacjonują media za Odrą, niemieccy eksperci prognozują, że na tym nie koniec podwyżek. Ich zdaniem koniec obniżki i rosnący popyt na paliwo może spowodować, że cena za litr paliwa dojdzie do 3 euro.
"Zdecydowaliśmy o przedłużeniu wakacyjnej promocji o kolejne dwa tygodnie. Do 15 września uczestnicy programu VITAY będą mogli zatankować paliwo z rabatem 30 groszy za litr, a posiadacze Karty Dużej Rodziny z rabatem 40 groszy za litr" – przekazał Obajtek na Twitterze.
Paliwo tańsze o 30 groszy za litr nadal można kupić również na stacjach benzynowych Moya. Z promocji mogą skorzystać tylko kierowcy, którzy jednocześnie zakupią dwa produkty z listy (kawa, hot-dog, zapiekanka, płyn do spryskiwaczy). Jeśli zdecydują się na jeden towar, mogą liczyć na rabat rzędu 20 groszy. "Promocja jest ważna od 2 lipca 2022 r. do odwołania" - czytamy na oficjalnej stronie sieci Moya.
Wakacyjna promocja nie kończy się również na stacjach benzynowych Circle K. Mogą z niej skorzystać uczestnicy programu lojalnościowego. Po zatankowaniu za pierwsze 50 gr sieć przyznaje voucher z rabatem w wysokości 10 groszy na litr na paliwo bazowe (w tym również LPG) lub 15 groszy na paliwo premium.
Jak jednak informuje portal Innpoland.pl, na duże oszczędności kierowcy w Polsce nie mają co liczyć, ponieważ zdaniem analityków ceny paliw i tak będą rosły w najbliższym czasie. Dr Jakub Bogucki z serwisu e-petrol.pl przyznaje wprost: jesteśmy w kryzysie energetycznym, więc taniej na razie nie będzie.