Liz Truss jako premierka może być sojuszniczką Polski. Oto co mówiła jeszcze jako szefowa dyplomacji
Alicja Skiba
06 września 2022, 20:51·4 minuty czytania
Publikacja artykułu: 06 września 2022, 20:51
Liz Truss, nowa premierka Wielkiej Brytanii, rozpoczyna urzędowanie na Downing Street 10 i pojawiają się pytania o politykę międzynarodową, jaką będzie prowadziła. Polityczka jeszcze jako szefowa brytyjskiej dyplomacji była znana z ostrych wypowiedzi, szczególnie wobec Putina. Co z kolei mówiła o Polsce i czy możemy liczyć na dobre relacje z Wielką Brytanią?
Reklama.
Reklama.
Liz Truss jako szefowa brytyjskiej dyplomacji nie miała taryfy ulgowej wobec putinowskiej Rosji, nazywała prezydenta tego kraju "nieuczciwym graczem"
W kwestii obronności granic wschodnich UE jest sojuszniczką Polski, jeszcze w listopadzie 2021 r. w czasie kryzysu migracyjnego pisała, że cieszy się że Wlk. Brytania pomaga naszemu państwu
Kiedy wybuchła wojna w Ukrainie Truss stwierdziła, że Polska "miała rację co do Putina"
Państwa Europy Zachodniej nie są podekscytowane Liz Truss, nową premierką Wielkiej Brytanii – głównie w kontekście zamieszania związanego z Brexitem. Szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen zapewniła co prawda na Twitterze, że UE i wyspiarskie królestwo to partnerzy i że wspólnie muszą stawiać czoła takim zagrożeniom, jak inwazja Putina na Ukrainie, czy katastrofa klimatyczna, ale dodała również sucho, że ma nadzieję, że Truss jako premier będzie "konstruktywna" i respektowała porozumienia zawarte wcześniej między oboma stronami.
Nie da się jednak zaprzeczyć, że Truss ma "jastrzębie" stanowisko wobec wojny rozpętanej przez Putina w Ukrainie. Być może jeszcze bardziej niż jej poprzednik na stanowisku szefa rządu, Boris Johnson. Jeszcze jako ministra spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii nazywała rosyjskiego dyktatora "nieuczciwym graczem", który "nie ma żadnego zainteresowania normami międzynarodowymi". Uważa, że Rosja powinna całkowicie wycofać się z Ukrainy, tak aby nasz wschodni sąsiad wrócił do granic sprzed 2014 r.
W zrozumiały sposób państwa Europy Centralno-Wschodniej uważają Truss za sojuszniczkę i są zadowolone, że to ona będzie następczynią Borisa Johnsona. Nasze władze również pozytywnie oceniają ten wybór.
Polski minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau gratulując w poniedziałek Truss na swoim Twitterze nie szczędził ciepłych słów – nazwał ją "swoją przyjaciółką".
Wiceszef MSZ Paweł Jabłoński w rozmowie z PAP ocenił, że Liz Truss jako szefowa brytyjskiej dyplomacji "nie pozostawia żadnych wątpliwości, iż jest zwolenniczką pełnego, bardzo mocnego wsparcia dla Ukrainy".
– Myślę, że możemy być nie tylko spokojni, ale możemy z optymizmem patrzeć w przyszłość, patrzeć na to jak Wielka Brytania będzie w tej sprawie działała. Z tego punktu widzenia to jest bardzo dobra wiadomość – rozwinął myśl.
Truss o Polsce. "Wielka Brytania będzie stać z sojusznikami w regionie"
Czy faktycznie możemy z optymizmem patrzeć w przyszłość w tej kwestii? Teoretycznie tak. Liz Truss odkąd 15 września 2021 r. zaczęła pełnić funkcję brytyjskiej ministry spraw zagranicznych zapewniała wylewnie, że wspiera Polskę.
Konserwatywna polityczka rozmawiała z Rauem przez telefon dwa tygodnie po tym, jak została szefową brytyjskiej dyplomacji. Jak napisano na stronie polskiego MSZ, obie strony upewniły się, że mają "podobne poglądy na szeroki zakres tematów, w tym bezpieczeństwo, politykę wschodnią oraz pamięć historyczną".
Truss zaznaczyła wówczas w artykule dla "The Sunday Telegraph", że to "Rosja jest odpowiedzialna" za sytuację. Nalegała, żeby Putin wkroczył do akcji i zakończył "haniebny ukartowany" kryzys. O naszym kraju z kolei napisała, że "bierze na siebie ciężar tego haniebnego kryzysu wywołanego przez człowieka".
Na granicę Polski z Białorusią wysłano garstkę żołnierzy brytyjskich. Truss podkreślała, że Wielka Brytania "nie będzie odwracać wzroku" i że "będzie stać z sojusznikami w regionie, który jest na granicy wolności".
"Jesteśmy dumni, że jesteśmy pierwszym europejskim krajem, który pomógł Polsce wysyłając niewielki zespół, żeby zapewnić techniczne wsparcie, by złagodzić presję na granicy".
"Polska miała rację co do Putina"
Zapewnienia Truss o wsparciu dla Polski nasiliły się po wybuchu wojny. Na początku kwietnia odwiedziła po raz pierwszy jako brytyjska szefowa dyplomacji Warszawę. Podczas konferencji prasowej ze Zbigniewem Rauem oświadczyła, że Polska "od początku jasno stawiała sprawę co do Rosji".
– Zawsze rozumieliście złe intencje Putina. Mieliście rację – zaznaczyła. Zapewniła, że na granicę z Polską zostanie wysłane dodatkowe wsparcie w postaci żołnierzy w ramach "umacniania wschodniej flanki".
Kim jest Liz Truss?
Jak pisaliśmy w poniedziałek, nowa premierka stawiała pierwsze kroki w polityce jeszcze w czasach studenckich. Była bowiem przewodniczącą koła Liberalnych Demokratów na Uniwersytecie Oksfordzkim. Już w 1996 roku przeszła do Partii Konserwatywnej.
Pierwsze poważne funkcje pełniła od 2006 roku, gdy została radną jednej z gmin Wielkiego Londynu. Następnie zasiadała w gabinetach Davida Camerona oraz Teresy May. Zajmowała się środowiskiem, żywnością oraz finansami publicznymi.
Już po odejściu Teresy May Liz Truss stanęła do walki o władze z Borisem Johnsonem, jednak poniosła klęskę. Po wyborze nowego premiera Wielkiej Brytanii w 2019 r. początkowo przydzielono jej funkcję ministry ds. handlu międzynarodowego. Od 15 września 2021 r. była szefową dyplomacji.