Harry Styles jest brytyjskim gwiazdorem popu, który teraz koncertuje w Stanach Zjednoczonych. Przed jednym z występów dowiedział się o śmierci Elżbiety II. W czasie swojego show postanowił oddać nietypowy hołd królowej, a zgromadzona publiczność odpowiedziała mu gromkimi brawami.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Harry Styles to jeden z najpopularniejszych współczesnych muzyków. Fani zabijają się (nie dosłownie) o bilety na jego koncerty
Jest też aktorem, którego zobaczymy niedługo w filmie "Nie martw się, kochanie". Jego reżyserką jest Olivia Wilde - prywatnie partnerka muzyka
28-letni Styles urodził się w angielskim Redditch. W czasie ostatniego koncertu w Madison Square Garden postanowił uhonorować zmarłą królową Elżbietę II
Królowa Elżbieta II zmarła 9 września po południu w szkockim Balmoral. "Odeszła w spokoju" - przekazały służby prasowe rodziny królewskiej. Elżbieta II panowała Wielką Brytanią przez 70 lat. Przywódcy z całego świata wyrażają smutek i składają kondolencje w związku z jej. Głos zabrali m.in. Joe Biden, Emmanuel Macron oraz Justin Trudeau.
Śmierć królowej, to koniec pewnej epoki, ale i mnóstwo zmian w pałacu Buckingham. Nowym królem został Karol, który teraz będzie Karolem III. Jego następcą będzie książę William, który wraz z księżną Kate właśnie otrzymali nowe tytuły.
Harry Styles oddał nietypowy hołd zmarłej królowej Elżbiecie II.
Królową żegnają też brytyjscy muzycy. W mediach społecznościowych możemy zobaczyć pożegnalne posty Micka Jaggera, Iron Maiden czy Paula McCartneya. Hołd złożył też Harry Styles z nowej generacji gwiazd z Wielkiej Brytanii. Młody artysta najpierw zachęcał publiczność w nowojorskim Madison Square Garden do tego, by się bawili, jak tylko mogą.
Potem jednak na chwilę wstrzymał się z graniem, by wspólnie oddać hołd zmarłej. Zrobił to w swoim stylu: zamiast tradycyjnej minuty ciszy, poprosił publiczność o coś innego.
Fani odpowiedzieli na jego prośbę okrzykami i gromkimi brawami. Poniżej możecie zobaczyć nagranie z tego momentu koncertu Harry'ego Stylesa.
Harry Styles - o tej gwieździe muzyki jest ostatnio bardzo głośno.
O byłym wokaliście One Direction zawsze dużo się mówiło, ale w ostatnim czasie, jest go jakby więcej. Brytyjski idol w przyszłym roku zawita do Polski, by zagrać na Stadionie Narodowym w Warszawie. Bilety na koncert Harry'ego Stylesa występ rozeszły się jak nawet nie ciepłe, ale rozpalone do czerwoności bułeczki. Pomimo tego, że ceny wejściówek przyprawiają o zawrót głowy, w kolejce czekają tysiące fanów.
Harry Styles rozwija się także jako aktor. Widzieliśmy go w "Dunkierce", na chwilę mignął w "Eternals", a teraz będzie gwiazdą filmu swojej partnerki Olivii Wilde. I właśnie o "Nie martw się, kochanie", który miał premierę na festiwalu w Wenecji, media rozpisują się codziennie - głównie w kontekście afer, o których możecie przeczytać w artykule Mai Mikołajczyk.
Dziennikarz popkulturowy. Tylko otworzę oczy i już do komputera (i kto by pomyślał, że te miliony godzin spędzonych w internecie, kiedyś się przydadzą?). Zawsze zależy mi na tym, by moje artykuły stały się ciekawą anegdotą w rozmowach ze znajomymi i rozsiadły się na długo w głowie czytelnika. Mój żywioł to popkultura i zjawiska internetowe. Prywatnie: romantyk-pozytywista – jak Wokulski z „Lalki”.