To miał być najważniejszy dzień w jego życiu, ale przyniósł opłakane skutki. We wtorek, decyzją premiera Mateusza Morawieckiego Norbert Kaczmarczyk został odwołany ze stanowiska wiceministra rolnictwa. Jednak w jego ocenie dymisja "nie ma merytorycznego uzasadnienia", a za całą sprawę wini media i nieprzychylnych mu polityków.
Reklama.
Reklama.
We wtorek, 13 września premier Mateusz Morawiecki przyjął dymisję wiceministra rolnictwa Norberta Kaczmarczyka.
O odwołaniu go ze stanowiska zdecydowało Prezydium Komitetu Politycznego PiS.
Polityk prawdopodobnie stał się dla władzy niewygodny po serii medialnych doniesień na jego temat.
Dymisja Norberta Kaczmarczyka
We wtorek Norbert Kaczmarczyk został odwołany ze stanowiska wiceministra rolnictwa. O polityku zrobiło się głośno po hucznym weselu oraz po niejasnościach wokół jego majątku. Kontrowersji wokół polityka Solidarnej Polski pojawiło się tak dużo, że od dłuższego czasu w kuluarach mówiło się o jego dymisji.
Informację o usunięcia ze stanowiska Kaczmarczyka przekazał na konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki. Zaznaczył, że następcą wiceministra będzie osoba z tego samego środowiska politycznego. Ryszard Terlecki przekazał w jednym z wywiadów, że już w poniedziałek prezydium komitetu politycznego Prawa i Sprawiedliwości zdecydowało o dymisji.
Jednak odwołany ze stanowiska wiceministra rolnictwa nie zgadza się z decyzją premiera. W jego ocenie "nie ma merytorycznego uzasadnienia" dymisji. Ma żal do mediów za to, jak przedstawiły jego wesel.
"Polityczno-medialna" intryga
W środę rano Norbert Kaczmarczyk zamieścił na Twitterze oświadczenie, w którym odniósł się do swojej dymisji. Zaznacza, że nie zgadza się z tą decyzją. Jego zdaniem to starannie zaplanowana "polityczno-medialna" intryga. Podkreśla, że insynuacje, które ukazały się w mediach są nieprawdziwe.
"Zapadła w atmosferze nagonki, która dotknęła mnie i moich bliskich w najważniejszym momencie życia, kiedy wstąpiłem w związek małżeński" – napisał polityk Solidarnej Polski.
W dalszej części wpisu zaznacza, że zawsze stał po stronie rolników. Przypomina, że głosował przeciwko programowi "piątka dla zwierząt" i w jego odczuciu teraz ponosi tego konsekwencje.
Huczne wesele wiceministra
Pod koniec sierpnia, już były wiceminister, wyprawił wesele na ponad 500 osób, na którym pojawił się również Zbigniew Ziobro i inni politycy Solidarnej Polski, czyli partii, z której wywodzi się Kaczmarczyk. Gwiazdą hucznego wesela był zespół disco-polo Bayer Full. Jednak największe emocje wzbudził nietypowy prezent dla młodej pary – ciągnik marki John Deere wart 1,5 mln zł.
Film z hojnego przekazania prezentu, który wygląda jak reklama, w swoich mediach społecznościowych udostępnił producent maszyny. Na wideo widać nawet, jak polityk oblewa ciągnik szampanem, a ksiądz święci go kropidłem.
To wszystko sprawiło, że o weselu wiceministra rozpisywały się media. Pojawiło się wiele kontrowersji, mimo że Kaczmarczyk zapewniał, że koszty wesela zostały pokryte z prywatnych środków. Wydał też oświadczenie, z którego wynika, że przekazanie traktora miało tylko charakter symboliczny, gdyż maszyna została udostępniona do użytku, a jej właścicielem pozostaje brat wiceministra.
W naTemat pracuję od kwietnia 2021 roku jako dziennikarka newsowa i reporterka. W swoich tekstach poruszam tematy społeczne, polityczne, ekonomiczne, ale też związane z ekologią czy podróżami. Zawsze staram się moim rozmówcom dawać poczucie bezpieczeństwa i zaopiekowania się, a czytelnikom treści wysokiej jakości. Pasja do dziennikarstwa narodziła się we mnie z zamiłowania do pisania… i ludzi. Jestem absolwentką dziennikarstwa i medioznawstwa oraz politologii na Uniwersytecie Warszawskim.