
Reklama.
Joanna Lichocka oraz Maria Dłużewska otrzymały nagrodę Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich za film dotyczący katastrofy smoleńskiej pt "Pogarda". Decyzja od razu wzbudziła kontrowersje. Stefan Bratkowski, honorowy prezes SDP w rozmowie z naTemat mówił nawet, że nagroda miała charakter polityczny.
Zobacz: Stefan Bratkowski: Lichocka z nagrodą Wolności Słowa? Ta pisowska panienka?
Zobacz: Stefan Bratkowski: Lichocka z nagrodą Wolności Słowa? Ta pisowska panienka?
To jednak nie koniec zaskoczeń związanych z konkursem. Marek Magierowski, dziennikarz "Rzeczpospolitej" poinformował właśnie na Twitterze, że dziennikarki przekazały swoją nagrodę na film Antoniego Krauzego o Smoleńsku. Dzięki temu budżet produkcji wzbogaci się o 15 tysięcy złotych. Magierowski kwituje to, pisząc: "no to się pogrążyły".
O planowanym filmie dotyczącym katastrofy smoleńskiej było już głośno kilka tygodni temu. Reżyser Antoni Krauze poinformował, że do rozpoczęcia pierwszej produkcji opowiadającej "prawdziwą" historię wydarzeń z 10 kwietnia 2010 roku jest coraz bliżej. Zapowiadał, że obsadę będą stanowić najlepsi polscy aktorzy.
Czytaj: "Nie zagram Lecha Kaczyńskiego", czyli jak Marian Opania trafił na listę zdrajców
I tutaj zaczęły się zgrzyty, bo Marian Opania, którego reżyser widział w roli Lecha Kaczyńskiego kategorycznie odmówił zagrania zmarłego prezydenta. To wystarczyło, żeby rozpętała się burza, a aktor swoją deklaracją trafił na "listę zdrajców" prawicy.
I tutaj zaczęły się zgrzyty, bo Marian Opania, którego reżyser widział w roli Lecha Kaczyńskiego kategorycznie odmówił zagrania zmarłego prezydenta. To wystarczyło, żeby rozpętała się burza, a aktor swoją deklaracją trafił na "listę zdrajców" prawicy.
Nie mam zamiaru im (PiS-owi – red.) pomagać w nakreślaniu ich bzdurnych przekonań. To, co oni uznają, czyli że w Smoleńsku doszło do zamachu, jest bzdurą. Nie będę brał udziału w rzeczy, która przypuszczalnie będzie szła w tym kierunku. CZYTAJ WIĘCEJ
źródło: onet.pl