Zamiast oszczędności, kilkutysięczna kara. Z taką sytuacją musiały zmierzyć się władze Bliżyna, w którym ocieplono budynek szkoły. Choć ilość wykorzystywanego gazu spadła, nie spadły wydatki na ogrzewanie, bo PGNiG postanowiło naliczyć szkole karę za mniejsze zużycie niż to, które założyła spółka.
Reklama.
Reklama.
Żeby zmniejszyć rachunki za ogrzewanie, w szkole podstawowej im. gen. Maczka w Bliżynie postanowiono przeprowadzić termomodernizację
Mimo rzeczywistego mniejszego zużycia należność, którą szkoła musiała zapłacić dostawcy była o 5,5 tysiąca zł wyższa, niż koszt energii
PGNiG postanowiło naliczyć karę za to, że szkoła nie zużyła tyle energii, ile założył dostawca
Do termomodernizacji doszło w bliżyńskiej szkole w 2018 roku. W ramach remontu na elewacji założono styropian o grubości 16 centymetrów, zainstalowano panele fotowoltaiczne i wymieniono oświetlenie na ledowe. Wykonano wszystkie kroki, żeby szkoła była bardziej ekologiczna, a także, by w końcu zredukować wydatki za energię, w tym za gaz.
Mniejsze zużycie, wyższy rachunek
Jak tłumaczy dyrektor szkoły Grzegorz Jędrzejczyk, wszyscy bardzo się zdziwili, gdy okazało się, że zamiast wygenerować zysk, placówka musi zapłacić dostawcy więcej pieniędzy.
– PGNiG wystawiło nam notę obciążeniową, z której wynikało, że musimy zapłacić za niewykorzystaną energię, którą zakładano w prognozie. To PGNiG wyliczyło na podstawie poprzedniego okresu – wyjaśnia nam dyrektor szkoły. Kara, którą naliczono szkole, to 5,5 tysiąca złotych.
Głos w sprawie zabrał także Mariusz Walachnia, wójt gminy Bliżyn. Jak powiedział redakcji Business Insidera, PGNiG wysyłało prognozy dotyczące zużycia, na podstawie których spółka "zabezpieczała sobie zyski". –Kara dotyczywięc zapewne tego, że zużycie faktyczne gazu w szkole było niższe niż planowane – mówił portalowi wójt.
Dyrektor szkoły Grzegorz Jędrzejczyk komentuje sprawę jako niesmaczną, bo z jednej strony placówka stara się zmniejszać zużycie energii i robi wszystko w kierunku generowania oszczędności i ekologii, ale za takie działania jest karana przez państwową spółkę.
Sytuację skomentowała także posłanka PO, Marzena Okła-Drewnowicz.
PGNiG: "Wszystko zgodnie z umową"
Sprawę skomentowała redakcji Business Insidera sama spółka PGNiG, która napisała w komunikacie, że naliczenia są spowodowane warunkami podpisanej umowy. Szkoła na etapie podpisywania dokumentów miała się zobowiązać do odebrania określonej ilości gazu, a ta "została dla niej zabezpieczona na Towarowej Giełdzie Energii".
Spółka PGNiG podkreśliła także, że szkoła kupuje gaz na wyjątkowo preferencyjnych warunkach, a oferta dla bliżyńskiej placówki jest lepsza niż ta, którą zagwarantowano innym szkołom.
Dyrektor Grzegorz Jędrzejczyk komentuje, że dokumentacja na razie jest na etapie analizy.
Czy wystarczy gazu na zimę?
Wysokie ceny gazu spędzają sen z powiek wielu Polakom, którzy boją się, że nie będą w stanie ogrzać się zimą. Taką wersję zakłada czarny scenariusz w raporcie "Polska: Czy wystarczy nam gazu na zimę? Przegląd sytuacji na rynku gazu ziemnego", który przygotował bank BNP Paribas.
Z analizy banku wynika, że gazu w Polsce nie braknie, ale zużycie musi spaść o 15 proc. względem średniego poziomu z ostatnich 5 lat. Wówczas nawet w przypadku wstrzymania dostaw gazu z Rosji do Niemiec Polska będzie zabezpieczona w surowiec.
Odcięcie Niemiec przez Gazprom jest o tyle istotne dla Polski, że utrudni to pozyskanie
gazu z Niemiec, poprzez rewers na gazociągu jamalskim.
Zabezpieczenie Polski w gaz jest także ściśle powiązana z przepustowością Baltic Pipe. Jak wynika z analiz ekspertów, w czarnym scenariuszu gazu w Polsce mogłoby zacząć brakować już w styczniu 2023 roku.
Ceny prądu zimą 2022/2023
26 września rzecznik rządu poinformował, że przyjęty został projekt ustawy, zgodnie z którym ceny prądu dla Polaków mają być zamrożone. Gospodarstwa domowe mają nie zapłacić więcej za energię elektryczną w przypadku zużycia do 2 tys. kWh. W przypadku rodzin wielodzietnych (posługujących się kartą dużej rodziny) oraz rolników dotychczasowa cena będzie obowiązywała także przy zużyciu do 3 tys. kWh.
"Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy, dzięki której w przyszłym roku polskie rodziny nie zapłacą wyższych rachunków za prąd do 2 tys. kWh! Dla rodzin z kartą dużej rodziny oraz rolników podwyższyliśmy dzisiaj próg do 3 tys. kWh!" - poinformował Piotr Müller.