Stało się to, co przewidywało wielu. Marek Siwiec, który zrezygnował niedawno z członkostwa w SLD, dogadał się z Januszem Palikotem. Obaj politycy poinformowali o tym na specjalnej konferencji prasowej, zaznaczając jednocześnie, że Siwiec nie wstępuje do Ruchu Palikota, a jedynie będzie go reprezentował w Parlamencie Europejskim. – Nigdy tego nie proponowałem, a gdyby Marek Siwiec sam tego chciał, to byłbym temu przeciwny – mówił Janusz Palikot.
Decyzja Marka Siwca o odejściu z SLD zaskoczyła wszystkich. Od razu zaczęto kreślić różne scenariusze. Sam zainteresowany mówił wtedy, że w polityce nie można chodzić samemu. I długo nie chodził. Po niedawnym spotkaniu z Januszem Palikotem, które relacjonowały wszystkie stacje telewizyjne, podjął decyzję o swojej najbliższej politycznej przyszłości.
– Nigdy tego nie proponowałem, a gdyby sam chciał, to byłbym temu przeciwny. To by sprowadziło ten gest do transferu politycznego, a my zaczynamy budować coś szerszego. Wstąpienie do Ruchu Palikota zamykałoby tę ofertę – tłumaczył Palikot, który zaznaczył, że takie same warunki współpracy będzie proponował innym politykom, których chciałby pozyskać. – Liczę, że doświadczenie Siwca pozwoli na merytoryczny dialog – dodał.
Lider Ruchu Palikota nie ukrywał, że zależy mu na działaniach w obszarze polityki energetycznej. – Otrzymałem od Marka Siwca propozycje stanowiska socjalistów europejskich w tej sprawie i po wstępnym przeanalizowaniu wydaje mi się, że są one bardzo zbliżone do postulatów Ruchu Palikota – wyjaśniał.
Siwiec przekonywał, że jest człowiekiem konkretnym. – Nie będę uprawiał ani gestów, ani deklaracji, ani teatru. Zamiast tego będzie konkretna praca i pozytywnie się zdziwicie, gdy to zobaczycie – mówił.
I dodał, że "z zainteresowaniem" przyjął propozycję Palikota. – Pierwszym powodem jest to, że socjaliści europejscy szukają świeżej krwi i potencjalnych sojuszników. Poza tym bardzo brakuje mi aktywności posłów lewicowych i proeuropejskich. Arbitralnie wpisuję posłów Ruchu Palikota do tej grupy. Chciałbym ich inspirować nowymi pomysłami – usłyszeliśmy.
Europoseł nie ukrywa, że ma nadzieję na zmianę standardów politycznych. – Zamiast obrzucać się inwektywami i deklarować kto jest bardziej na lewo, a kto na prawo, powinniśmy zacząć myśleć ofensywnie, o tym, co przyniesie przyszłość. I w tym duchu umówiłem się na współpracę z Januszem Palikotem. Podzielam jego obawy i definicje głównych problemów, przed którymi stoją politycy i partie zorientowane proeuropejsko – mówił Siwiec.