
"Chytra baba z Radomia", Grażyna Żarko i "Pan Janusz" to żywe dowody na to, że wcale nie trzeba być gwiazdą z pierwszych stron gazet, by paść ofiarą internetowego linczu.
W internecie trudniej jest nam się bronić. Inne są też okoliczności. Więcej jest świadków takiej krytyki zawartej w komentarzu ogólnodostępnym niż w normalnej rozmowie między ludźmi - CZYTAJ WIĘCEJ
Nienawiść do "mochera"
hejterstwo to może być też rodzaj bardzo specyficznego poczucia humoru, opartego na przekroczeniu pewnych granic, norm społecznych, ale niekoniecznie agresywnego. CZYTAJ WIĘCEJ
Mniej znaną ofiarą internetowego linczu jest Krzysztof Bartnicki, który przez 10 lat pracował nad polskim przekładem "Finnegans Wake" Jamesa Joyce'a, jak mówią niektórzy, najtrudniejszej książki świata. Kiedy skończył, w internecie przeczytał masę nienawistnych komentarzy, które nie dotyczyły jego pracy, ale rodziny i prywatnego życia. To spowodowało, że odwołał spotkania autorskie.
Lincz dla każdego

