Nie żyje Robbie Coltrane. Odtwórca Hagrida w filmach o Harrym Potterze miał 72 lata. Informację o śmierci aktora najpierw pojawiła się w brytyjskich mediach, ale niestety potwierdziła ją także agentka aktora Belinda Wright.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
14 października 2022 roku media na całym świecie obiegła przykra wiadomość. Zmarł filmowy Hagrid z Harry'ego Pottera
Robbie Coltrane odszedł w szpitalu - przekazała jego wieloletnia menadżerka Belinda Wright
"Prawdopodobnie zostanie najlepiej zapamiętany przez kolejne dekady jako Hagrid w filmach o Harrym Potterze – roli, która przyniosła radość zarówno dzieciom, jak i dorosłym na całym świecie, wywołując strumień listów od fanów każdego tygodnia przez ponad 20 lat" – czytamy w oświadczeniu potwierdzającym, że Robbie Coltrane nie żyje.
"Osobiście zapamiętam go jako niezmiennie lojalnego klienta. Poza tym, że był wspaniałym aktorem, był inteligentny, genialnie dowcipny i po 40 latach bycia dumną z tego, że jestem jego agentem, będę za nim tęskniła" – dodała w komunikacie cytowanym przez BBC jego agentka.
Poinformowała, że 72-latek zmarł w szpitalu w pobliżu miasta Falkirk w Szkocji. W imieniu jego najbliższych, czyli siostry Annie Rae, dzieci Spencer i Alice oraz ich matki Rhony Gemmell, podziękowała personelowi za opiekę.
Nie podała jednak przyczyny śmierci. Jednocześnie poprosiła o uszanowanie prywatności rodziny zmarłego.
Coltrane, a właściwie Anthony Robert McMillan swój pseudonim sceniczny (w hołdzie dla słynnego muzyka jazzowego Johna Coltrane'a) przyjął w wieku dwudziestu paru lat, kiedy zajął się aktorstwem.
Wystąpił w dziesiątkach filmów i programów telewizyjnych – w tym w serialu "Dr Fritz" oraz w dwóch filmach o Jamesie Bondzie (jako Walentin Żukowski w "GoldenEye" i "Świat to za mało").
Prezenter Stephen Fry, który współtworzył z nim przy programie telewizyjnym "Alfresco", opublikował w sieci pożegnalny post, w którym wspomniał o "głębi i sile jego talentu". "Był na tyle zabawny, że doprowadzał do czkawki ze śmiechu" – przyznał.
Caltrone rolę Hagrida strażnika kluczy w Szkole Magii i Czarodziejstwa Hogwart, zagrał w ośmiu częściach serii filmów o Harrym Potterze. Autorka J.K. Rowling zapytana kiedyś, kogo chciałaby zobaczyć w roli Rubeusa, bez wahania odparła: "Robbie Coltrane".
Teraz pożegnała go w mediach społecznościowych: "Nigdy już nie poznam nikogo podobnego do Robbiego. Był niesamowitym talentem, kompletnym unikatem, a ja miałem wielkie szczęście, że mogłem go znać, pracować z nim i śmiać się z niego".
Premier Szkocji Nicola Sturgeon określiła śmierć aktora jako "bardzo smutną wiadomość". "Miał taką głębię, odnajdywał się w genialnej komedii, ale także w ambitnym dramacie. Moją ulubioną ze wszystkich jego ról był Fitz w 'Crakerze'" – stwierdziła.
W naTemat jestem dziennikarką i lubię pisać o show-biznesie. O tym, co nowego i zaskakującego dzieje się u polskich i zagranicznych gwiazd. Internetowe dramy, kontrowersyjne wypowiedzi, a także ciekawostki z życia codziennego znanych twarzy – śledzę je wszystkie i informuję o nich w swoich artykułach.