17 października znany 75-letni aktor z Krakowa Jerzy S. miał spowodować wypadek samochodowy. Tę sytuację na swoim Twitterze skomentował Janusz Kowalski i po raz kolejny naraził się na szyderstwa ze strony internautów. Uznał, że aktor uniknie kary, ponieważ "nienawidzi PiS" i wybroni go "kasta". Użytkownicy Twittera żartują, że w tej historii zabrakło tylko Donalda Tuska.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Janusz Kowalski na swoim Twitterze przewiduje, co stanie się ze znanym aktorem Jerzym S.
Polityk Prawa i Sprawiedliwości zasugerował, że aktor pozostanie bezkarny, bo wybroni go "sędziowska kasta", dzięki temu, że nienawidzi PiS-u
Internauci szydzą z Janusza Kowalskiego, wątpiąc w jego przewidywania
Janusz Kowalski o wypadku Jerzego S.
Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi na swoim Twitterze odwołał się do sprawy wypadku, którego pod wpływem alkoholu dokonał znany aktor Jerzy S. Mężczyzna miał 0,7 promila alkoholu w wydychanym powietrzu i zahaczył swoim autem o kierownicę motocykla, doprowadzając do przewrócenia motocyklisty. Ten trafił do szpitala, ale jego obrażenia nie są poważne.
Janusz Kowalski na swoim Twitterze poinformował, że "znany krakowski aktor potrącił motocyklistę pod wpływem alkoholu i próbował zbiec". By dalej wyłożyć swoją teorię na temat tego, jakie konsekwencje, a raczej ich brak czeka Jerzego S.
"Włos mu jednak z głowy nie spadnie. Bo nienawidzi PiS. Kasta go obroni. Zawsze coś wymyślą" - podsumowuje w swoim stylu. To nie pierwszy raz, gdy Janusz Kowalskidopatruje się układów w "sędziowskiej kaście", co jest tym większym paradoksem, że to partia rządząca przekonywała Polaków do konieczności upartyjnienia wymiaru sprawiedliwości, przekonując kampanią "Sprawiedliwe sądy", że czas pozbyć się "sędziowskiej kasty".
Ta według Janusza Kowalskiego panuje nadal, nawet za rządów Prawa i Sprawiedliwości, na czym korzystają krytycy obozu rządzącego, np. winny wypadku aktor. Nie przekonał on niestety internautów, którzy zwracają uwagę na "spiskowy" ton Kowalskiego i żartują, że w historii zabrakło Niemiec i Donalda Tuska, który także byłby winien tej sytuacji.
Przypomnijmy, jak wyglądał wypadek z udziałem krakowskiego aktora. – Mężczyzna kierujący motocyklem z obrażeniami niezagrażającymi życiu został przetransportowany do szpitala. Jak się okazało kierujący lexusem miał ok. 0,7 promila alkoholu w organizmie. Zostało mu zatrzymane prawo jazdy. Wszelkie okoliczności zdarzenia będą wyjaśniane w trakcie postępowania, które wyjaśni przebieg i przyczyny zdarzenia – przekazała mediom podkomisarz Barbara Szczerba z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej w Krakowie.
Według informacji przekazanych przez portal TVP Info mężczyzną, który spowodował wypadek był "znany krakowski aktor Jerzy S." Dodano też, że próbował on uciec z miejsca zdarzenia. Jerzy S. tłumaczył się policji, że pił wino.